Trudna sytuacja finansowa ośrodków adopcyjnych w województwie wielkopolskim. Na realizację ich zadań - wynagrodzenia i wydatki bieżące - samorząd województwa potrzebuje ponad 3 600 000 złotych. W tym na dotacje dla ośrodków niepublicznych w Kaliszu, Koninie i Poznaniu. Na razie samorząd otrzymał z budżetu państwa tylko kwotę w wysokości ponad 1 800 000 zł. Czyli do pełnej realizacji zadań ośrodków na ten rok brakuje drugiej połowy tej kwoty, jaką powinno zapewnić państwo.

"To jest przykra sprawa. Brak finansowania powoduje, że od 1 lipca nie mamy pieniędzy na niepubliczne ośrodki adopcyjne w Kaliszu, Koninie i Poznaniu. Od 1 lipca Wielkopolski Ośrodek Adopcyjny z siedzibą w Poznaniu i filie w Pile czy Lesznie też nie mają pieniędzy na koszty bieżące. A od 1 października nie mamy funduszy na wynagrodzenia dla pracowników poznańskiego ośrodka. Najgorsze w tym wszystkim jest to, co powiedzieć ludziom, którzy tam pracują? Nie mamy pieniędzy na szkolenia tych osób. A to jedyne ośrodki w województwie, które mogą prowadzić tego typu zadania" - powiedziała Radiu Centrum Marzena Wodzińska, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego.

na fot.: Marzena Wodzińska / Zarząd Województwa Wielkopolskiego

Jeśli pieniądze nie wpłyną, niepublicznym ośrodkom grozi likwidacja. A jak dodała Marzena Wodzińska, mimo wysyłanych pism do ministerstwa i wojewody nie ma odpowiedzi w tej sprawie, czy pieniądze zostaną przekazane, czy nie.
A co najbardziej przemawia za tym, że te ośrodki adopcyjne są potrzebne? To zapewne liczba adoptowanych w ubiegłym roku w Wielkopolsce dzieci - 205.

fot. adopcja.org.pl