King Wilki Morskie Szczecin drugi raz w tym sezonie poza zasięgiem BM Slam Stali. W niedzielny wieczór w Arenie Kalisz beniaminek przegrał 72:87, minimalizując swoje szanse na grę w play-offach. Od początku spotkania drużyna ze Szczecina grała lepiej i wygrywała. Gospodarze tylko momentami wychodzili na prowadzenie. Słabo tym razem zagrali liderzy: Curtis Millage i Hristo Nikołov. Rywal natomiast prezentował wyborną skuteczność i choć miał problemy z faulami, gospodarze nie potrafili tego wykorzystać. "Byli po prostu od nas lepsi" - powiedzieli Radiu Centrum Tomasz Ochońko i Adrian Suliński.

"Kluczowy był przełom trzeciej i czwartej kwarty, kiedy to ewidentnie opadliśmy z sił. Przeciwnik zachował ich dużo więcej i przede wszystkim był skuteczniejszy. Razili przede wszystkim z obwodu, choć z innych pozycji też trafiali. Odskoczyli w końcówce na bezpieczny dystans i kontrolowali grę" - powiedział Radiu Centrum Tomasz Ochońko.

"Trzeba podkreślić klasę chłopaków i całej drużyny ze Szczecina. Z każdym meczem grają oni coraz lepiej. Nie można umniejszać ich sukcesu, mówiąc, że nam nie wyszedł mecz. Moim zdaniem, zresztą tak jak powiedział trener Zoran Sretenović, przez 80 procent meczu graliśmy naprawdę dobrze, co pokazuje wynik, który był na styku. Nie wiem, co się stało później. Może zmęczenie miało decydujący wpływ na wynik" - powiedział Radiu Centrum Adrian Suliński.

Jeszcze w 33 minucie na moment BM Slam Stal odzyskała prowadzenie, ale trzy minuty później po trafieniu Pawła Kikowskiego zespół ze Szczecina wygrywał już 74:65, by ostatecznie zwyciężyć w Kaliszu różnicą aż 15 punktów. Drużyna Zorana Sretenovicia z bilansem 10 zwycięstw i 13 porażek zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli Tauron Basket Ligi.

BM Slam Stal Ostrów - King Wilki Morskie Szczecin 72:87 (17:19, 20:22, 20:21, 15:25)
BM Slam Stal: Wangmene 14, Nikołow 13, Millage 11, Suliński 10, Ochońko 6, Kaczmarzyk 5, Niedźwiedzki 4, Zębski 4, Delaney 3, Sroka 2
King Wilki: Majewski 15, Kikowski 14, Robinson 14, Nowakowski 13, Brown 13, Leończyk 8, Aiken 4, Galdikas 4, Gaines 2, Garbacz 0, Majcherek 0.