Beata Maj, prezes KaliskiegoTowarzystwa Budownictwa Społecznego - prywatnie żona byłego już komendanta głównego policji Zbigniewa Maja - została nagle odwołana ze stanowiska.

Informację tę potwierdziła Radiu Centrum Elżbieta Zmarzła, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Kaliszu.

Jakie były przyczyny odwołania i czy ta sprawa ma związek z wcześniejszą dymisją Komendanta Głównego Policji oraz mnogością spekulacji wszelkich tabliodów - także na temat jego żony?

Beata Maj potwierdziła Radiu Centrum, że została odwołana ze stanowiska prezesa Zarządu KTBS w ostatni piątek 12 lutego. W poniedziałek, 15 lutego została wezwana przez wiceprezydenta Kalisza Piotra Kościelnego na spotkanie. "Prezydent poinformował mnie, że odbyło się posiedzenie tzw. Rady Programowej, podczas którego wspólnie uzgodniono, że prezydenci "dają mi szansę, abym mogła sama złożyć rezygnację" - powiedziała Radiu Centrum Beata Maj:

"Absolutnie nie miałam zamiaru składać rezygnacji, ponieważ pracuję w TBS-ie ponad rok na stanowisku prezesa zarządu. Wszystkie obszary działalności zostały sprawdzone, poprawione. Nie znajduję wytłumaczenia zaistniałej sytuacji. Domyślam się, że jest to pokłosie sprawy związanej z moim mężem. Wiceprezydent Kościelny stwierdził, że w związku z brakiem współpracy z całym zespołem prezydenckim oraz ze względu na brak koncepcji i wizji działania KTBS, zostałam odwołana ze stanowiska".

Przypomnijmy, Beata Maj na stanowisko prezesa zarządu KTBS została powołana nie przez kogo innego, jak przez nowe władze miasta - 31 grudnia 2014, z terminem obowiązywania od 1 stycznia 2015 roku. Jak dodała Radiu Centrum Beata Maj, od samego początku, czyli od 1 stycznia 2015 do teraz , nie docierały do niej żadne sygnały związane z podwazaniem jakości jej pracy - zarówno ze strony prezydentów miasta, jak i Rady Nadzorczej KTBS.

Co ciekawe, podobnej retoryki już w kaliskim ratuszu użyto, by opróżnić dość lukratywne stanowisko prezesa kaliskich "wodociągów". Wtedy u podstaw odwołania Romana Wiertelaka legła - wg Piotra Kościelnego - jego przeciętność,

Jak przyznaje sama Beata Maj, był to dla niej ciężki i trudny zawodowo rok m.in. z uwagi na upadłość generalnego wykonawcy jednej z ostatnich inwestycji TBS. "Dlatego ze względu na ogrom pracy, która została wykonana w TBS, jestem po prostu zdziwiona i zaskoczona obrotem sytuacji i taką decyzją" - powiedziała Radiu Centrum Beata Maj.

Jak dodała, próbowała "ustalić konkretny powód tej decyzji, ale Rada Nadzorcza stoi na stanowisku, że właściciel nie musi podawać powodów zwolnienia czy odwołania ze stanowiska. Ja uważam, że przyczyna powinna być bardziej konkretna" - dodała Beata Maj.
W związku z sytuacją dotyczącą sprawy jej męża, Beata Maj przygotowuje się także do złożenia pozwu o naruszenie dóbr osobistych przeciwko 2 ogólnopolskim mediom.

Przewodnicząca Rady Nadzorczej KTBS - Ewa Maciaszek w poniedziałek nie znalazła czasu, by skomentować Radiu Centrum decyzję ws. odwołania ze stanowiska Beaty Maj.

Na stanowisko kaliskiego Urzędu Miejskiego w całej sprawie, Radio Centrum nadal czeka.

* * *

Fragment z filmu "Psy" reż. Władysław Pasikowski, 1992. Wszelkie podobieństwo do osób czy sytuacji jest przypadkowe i niezamierzone.