Mieszkańcy wsi Broniszewice, których domy znajdują się przy drodze powiatowej Chocz - Pleszew, nie chcą aby jezdnią przejeźdżały tiry. Powiat policzył samochody, okazało się, że najwięcej przejeżdżało aut osobowych i to niekoniecznie z obcą rejestracją.

Kilka miesięcy temu dla ciężarówek powyżej 15 ton zamknięto drogę powiatową Grab - Pleszew. Mają one korzystać z drogi wojewódzkiej Kalisz Września. Tymczasem mieszkańcy Broniszewic, a dokładnie tej części wsi, która leży przy drodze powiatowej Pleszew - Chocz, uważają, że auta przeniosły się z zamkniętej dla nich powiatowej drogi Grab - Pleszew na drogę powiatową Chocz Pleszew.

"W stojących tuż przy drodze domach, trzęsą się szyby w oknach, a nad ranem spać nie można" - pożalili się w piśmie do wójta Czermina Sławomira Spychaja. Ten robi, co może. Tłumaczył na sesji, że powiat liczył auta w Broniszewicach. W ciągu doby przejechało tędy 2815 pojazdów. Najwięcej - 2341 - było "osobówek". Spośród 200 samochodów ciężarowych tylko 68 miało obcą rejestrację. Reszta to auta mieszkańców powiatu. Sprawa jest nadal przez powiat analizowana. Wójt Czermina zapewnił radnych, że w tych dniach pozytywnie zaopiniował wniosek mieszkańców Broniszewic w sprawie ograniczenia ruchu pojazdów ciężarowych na drodze powiatowej relacji Chocz - Pleszew.