Wiceprezydent Ostrowa do odwołania. Tak przynajmniej uważają opozycyjni radni i wnioskują o odwołanie ze stanowiska Ziemowita Borowczaka. W środę podczas sesji rady miejskiej radni zarzucili mu brak kompetencji i nieznajomość potrzeb miasta, która może prowadzić do niegospodarności. Wniosek nie ma mocy prawnej, ale jak przyznają radni jest próbą zwrócenia uwagi na poczynania władz miasta.
"Pomysły wiceprezydenta przekładają się na decyzje gospodarcze, czego przykładem może być wydane 18 000 na nieudaną koncepcję modernizacji basenu miejskiego"- powiedział Radiu Centrum radny Wojciech Matuszczak: "Oceniając pracę podałem konkretne argumenty. Pierwsze to sprawa przeprowadzenia konsultacji basenowych - niewypał całkowity. Nadzór nad spółkami komunalnymi-daleki od doskonałości. I jeszcze sprawa forowania przez wiceprezydenta ulokowania centrum przesiadkowego na drogim terenie w centrum miasta, gdzie według koncepcji ma powstać hala sportowa. Te pomysły świadczą o głębokim braku czucia miasta".

na fot.: Ziemowit Borowczak, Beata Klimek

Poproszona o komentarz prezydent Beata Klimek nazywa wniosek radnych "polityczną zadymą" i twierdzi, że to celowe działanie przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.

"Radny Matuszczak doskonale wie, że rada nie ma kompetencji by odwołać wiceprezydenta miasta"- powiedziała prezydent Beata Klimek: "Jesteśmy na miesiąc przed wyborami i trzeba wykazać, że wszystkie decyzje personalne obecnego prezydenta są złe. Myślę, że będzie okazja, by się odnieść merytorycznie do tych zarzutów, bo mam przekonanie, że przedstawia publicznie tylko te fakty, które są mu wygodne".

Ziemowit Borowczak został powołany na stanowisko wiceprezydenta w styczniu. Wcześniej przez 4 lata był wiceburmistrzem Sanoka. Jest członkiem SLD.

na fot.: Wojciech Matuszczak