47 000 zł ukradł 81-latce z Kępna mężczyzna, który miał się nią opiekować i jej pomagać. 42-latek pieniądze z konta podbierał systematycznie, przynajmniej od 3 lat. "Kobieta miała do niego na tyle duże zaufanie, że powierzyła mu kartę bankomatową i dostęp do swojego konta" - powiedziała Radiu Centrum sierż. Anna Lubojańska, rzecznik prasowy kępińskiej policji:

"Mężczyzna płacił nią za zakup wykonywane dla kobiety. Szybko jednak zaczął wykorzystywać zaufanie podopiecznej. Fakt ten być może nie ujrzałby światła dziennego, gdyby nie zaginięcie z jej mieszkania metalowej kasetki, w której kobieta trzymała dodatkowe oszczędności. Znajdowało się w niej 12 000 zł. Kobieta zgłosiła się na policję i w ten sposób policjanci dowiedzieli się o całym procederze. Jeszcze w dniu ujawnienia zaginięcia kasetki 43-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Mundurowi przeszukali jego dom. Mężczyzna przyznał się do wszystkich stawianych mu zarzutów".

Na tę chwilę straty sięgają 47 000 zł. Sprawa jest jednak rozwojowa. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.