Wysokie temperatury i susza uprzykrzają życie m.in. mieszkańcom gminy Godziesze Wielkie w powiecie kaliskim. "Z notorycznym brakiem wody borykają się w ostatnim czasie mieszkańcy Borku, Wolicy i Saczyna". Problem zgłosili na Linię Interwencyjną Radia Centrum (62 503 11 99, redakcjarc.fm). Ich zdaniem woda jest tylko przez kilka godzin w ciągu dnia. Uważają, że pracownicy urzędu zbywają ich lakonicznymi wyjaśnieniami. Zdaniem wójta gminy Godziesze, Józefa Podłużnego, to nie tylko problem jednej gminy. Ograniczenia w zużyciu wody wprowadzają także gminy w sąsiednich powiatach. "Wszystko wiąże się z ogromną suszą na naszym terenie" - powiedział Radiu Centrum Józef Podłużny:

"Nie pomogły jakiekolwiek apele i moje prośby, żeby ograniczyć podlewanie trawników i ogródków. W ostatnim czasie zużycie wody wzrosło 2,5-krotnie. Normalnie w rejon Wolicy, Saczyna i Borku wysyłamy ok. 500 metrów sześciennych wody na dobę. W tej chwili to zużycie wynosi 1 500 metrów sześciennych na dobę. Ono jest spowodowane ciągłym podlewaniem, większą dbałością o roślinki, niż o sąsiadów."

na fot.: Józef Podłużny, wójt Godziesz

W środę wójt Godziesz podpisał zarządzenie, w którym zabrania używania wody z wodociągów do podlewania ogródków i trawników.

"W związku z potężnym zapotrzebowaniem na wodę robimy kilkugodzinne przerwy, tak żeby zbiorniki zdążyły się uzupełnić" - dodał wójt Godziesz.

Gmina ogromny pobór wody notuje głównie wieczorem i w nocy. Nie jest wykluczone, że właśnie w nocy urzędnicy wprowadzą sztuczne obniżanie ciśnienia w wodociągu.