Na 100 000 zł oceniono straty po sobotnim pożarze lasu w Krzyżówkach w gminie Koźminek w powiecie kaliskim. Przez 6 godzin z pożarem młodnika (lasu do 15 lat) walczyło ok. 40 strażaków z 8 zastępów straży pożarnej. W akcji ratowniczej brał udział także specjalistyczny samolot. "Przyczyną pojawienia się ognia było najprawdopodobniej podpalenie" - powiedział Radiu Centrum mł. kpt. Grzegorz Kuświk, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
To nie pierwsze tego typu zdarzenie w ostatnim czasie. "Do ewidentnych nadpalań ostatnio doszło na terenie gmin Brzeziny i Godziesze" - powiedział Radiu Centrum Mirosław Niczyporuk, zastępca kaliskiego Nadleśniczego:

"Prawie we wszystkich przypadkach na styku gmin Brzeziny i Godziesze Wielkie zawsze przy pożarze są dwa ogniska. W piątek mieliśmy przypadek, gdzie były dwa pożary obok siebie, nie zeszły się, była przerwa między nimi. To nie jest przypadek. Ogniska tych pożarów są w głębi lasów, raczej spacerowicz tam nie zaszedł, a grzybów jeszcze nie ma. Ostatnio na pożarze był biegły z zakresu pożarnictwa, który stwierdził ewidentne podpalenie. My nie mamy czego podejrzewać. Ludzie mówią o szkiełkach, szkiełkiem lasu nie da się podpalić".

Tylko w miniony weekend kaliscy strażacy walczyli z 7 pożarami lasów. Do dwóch zdarzeń doszło w Zawadach w gminie Opatówek. Trzy pożary gasili strażacy na terenie gminy Godziesze Wielkie - 2 w Kakawie i 1 w Godzieszach Małych. 1,5 ha lasu spaliło się w Krzyżówkach, w gminie Koźminek i 0,5 ha w Jagodzińcu w gminie Brzeziny.

Do dwóch pożarów lasów doszło także w poniedziałek - w Krzyżówkach, w tym samym miejscu co w sobotę i w Moczalcu, na terenie gminy Brzeziny. Sprawę podpaleń w lasach na terenie powiatu kaliskiego bada kaliska policja.

Przypominamy także, że w lasach Nadleśnictwa Kalisz obowiązuje III-katastrofalny stopień zagrożenia pożarowego.

^{fot: OSP Brzeziny (pożar w Moczalcu)}