Nie 70 a 60 km/h wynosi dozwolona prędkość na odcinku ulicy Wrocławskiej od Wojska Polskiego do Podmiejskiej w Kaliszu. O powód zmniejszenia prędkości za pośrednictwem Linii Interwencyjnej (62 503 11 99, redakcjarc.fm) pyta słuchacz Radia Centrum. "Czy bramki do odcinkowego pomiaru prędkości aż tak zmniejszają bezpieczeństwo ruchu? W takim razie jaki jest sens ich zakładania i ryzykowania naszym bezpieczeństwem? W ul. Wrocławską wpakowano całkiem nie dawno mnóstwo pieniędzy, po to m. in. żeby usprawnić przepływ ruchu. Po zmniejszeniu dozwolonej prędkości po szerokiej dwupasmowej alei możemy poruszać się taką samą prędkością, co po wąskiej i zastawionej autami ul. Pułaskiego" - napisał do Radia Centrum słuchacz.

"Zmiana prędkości podyktowana jest głownie bezpieczeństwem" - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Gałka, dyrektor kaliskiego Zarządu Dróg Miejskich: "Tak naprawdę jest to podniesiona prędkość o 10 km/h, bo w obszarze zabudowanym w ciągu dnia obowiązuje 50 km/h. Na tym fragmencie drogi jest odcinkowy pomiar prędkości. Jednak nie będzie to skutkowało mandatami, dane posłużą nam do statystyk. Dlatego m.in. wprowadziliśmy stałą prędkość 60 km/h na całym tym odcinku. Przez jakiś czas obowiązywało 70 km/h, ale uznaliśmy, że ta prędkość w obszarze zabudowanym jest zbyt wysoka. Jest tam dużo wjazdów i wyjazdów poprzecznych, sporo przejazdów dla rowerzystów, występuje ruch pieszych. 60 km/h jest to prędkość optymalna".

Zmiana dozwolonej prędkości na ul. Wrocławskiej występuje od kilku tygodni.