Rolnicy z powiatu kaliskiego wracają na drogi. Kolejny protest, ----> podobnie jak przed tygodniem planują w czwartek na drodze krajowej nr 12 w Marchwaczu, w gminie Szczytniki. Kilkadziesiąt ciągników i kilkuset rolników zablokuje ponownie drogę, bo jak powiedzieli Radiu Centrum nie dostali żadnej odpowiedzi na swoje postulaty, a sytuacja w polskim rolnictwie jest dramatyczna. Apelują również o jedzenia polskiego mięsa i warzyw:
"Wszystkie produkty mięsne i warzywa, zwłaszcza w marketach, muszą być wyraźnie opisane, skąd pochodzą. Jak to jest, że dzisiaj hodujemy około 10 000 000 świń rocznie, a kilka lat temu mieliśmy ich dwa razy tyle. Tymczasem średnie spożycie mięsa wieprzowego Polaków ciągle rośnie. Kolejna sprawa to dopłaty. Ta pomoc powinna być uzależniona od wielkości produkcji, a nie obszarowa. Tymi protestami chcemy też, zwłaszcza mieszańcom miast pokazać, ile kosztuje produkcja kilograma mięsa, warzyw, litra mleka, bo ceny, które oni mają w sklepach, nijak się mają do tego, co my otrzymujemy".

Protest rozpocznie się w czwartek, 12 lutego o godzinie 11:00. Tym razem rolnicy nie będą jechać do Kalisza, tylko w jedym miejscu zablokują drogę krajową. A na swoją akcję zaprosili m.in. znanego z obrony polskich cukrowni byłego posła i senatora Gabriela Janowskiego. Protestujący liczą także na obecność władz powiatu kaliskiego i innych, byłych i obecnych parlamentarzystów.