Puszczą nerwy czy korzenie ?
28 st. 2015 - 09:56 – red. wydania: kwasniewska@rc.fm
"Zostaliśmy odprawieni z kwitkiem" - tak o wizycie na kaliskim Szpitalnym Oddziale Ratunkowym dla dzieci mówi wujek 3-letniej Leny z Kalisza. Sytuacja miała miejsce we wtorek popołudniu. "Pomocy musieliśmy szukać prywatnie, zwyczajnie nas zlekceważono" - poinformował Radiu Centrum wujek dziewczynki za pośrednictwem Linii Interwencyjnej Radia Centrum (tel. 62 503 11 99, redakcjarc.fm): "Lena jadła orzeszki ziemne. Jednego włożyła sobie do nosa. Po jakimś czasie z nosa zaczęła jej lecieć krew. Lekarz, który zbadał dziewczynkę, powiedział, że po pierwsze niczego nie widzi, a po drugie najważniejsze, że laryngologa już nie ma, skończył pracę i nie będzie go extra ściągał, a orzeszek przez noc korzeni nie wypuści i na pewno nie utknie. Zalecił, żebyśmy przyjechali rano. Zlekceważył nas".
Zbulwersowani wypowiedzią lekarza rodzice, opuścili szpital w poszukiwaniu pomocy, ale już prywatnie. "Okazało się, że sprawa jest na tyle poważna, że musieliśmy jechać do specjalisty aż do Ostrowa" - powiedział Radiu Centrum wujek 3-letniej Leny. Opiekunowie 3-latki zapowiedzieli, że złożą skargę na zachowanie lekarza.
"Lekarz chirurg, który miał dyżur, decyzję o tym, by rodzice przyjechali z dziewczynką na drugi dzień, podjął po rozmowie z laryngologiem, który miał dyżur telefoniczny. W tej sprawie jednak będzie wszczęte postępowanie wyjaśniające. To wykaże, czy lekarz poniesie konsekwencje swojego zachowania" - powiedział Radiu Centrum Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala.
Z podobnym problemem do Radia Centrum zgłosiła się mieszkanka okolic Kalisza.
"W listopadzie ubiegłego roku mój dorosły syn został potraktowany w taki sam sposób, jak ta mała dziewczynka. Wpadło mu coś do oka. Telefonicznie ustaliliśmy, że jak zgłosi się do kaliskiego szpitala, to otrzyma pomoc. Był piątek wieczór. Pielęgniarka powiedziała, że na dyżurze nie ma już okulisty, opatrzyła oko i kazała przyjechać w poniedziałek. Niestety, w ten sam dzień oko syna tak rozbolało, że musiał szukać pomocy w Pleszewie. Tam lekarka powiedziała, że gdyby czekał do poniedziałku, to oko by stracił. Także to nie pierwszy taki przypadek".
Autor:
Personalia
- wojtys@rc.fm
Nazwisko:
Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).