W klasztorze Ojców Franciszkanów w Choczu trwa Nowenna Bożego Narodzenia. Rozpoczęła sie 16 grudnia. Zakończy się w Wigilię Nieszporami, które zakonnicy odprawią w czasie, gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazda.

Franciszkanie przyjechali do Chocza ze Śląska. Kiedy biskup kaliski poszukiwał zgromadzenia męskiego, gotowego na podjęcie pracy w parafii, gdzie oprócz kościoła klasztornego, który był wraz z klasztorem do remontu, była kolegiata oraz pałac infułatów, także do kapitalnego remontu, zgłosili się Franciszkanie z Prowincji w Panewnikach k. Katowic. Aktualna ekipa to trzej ojcowie i brat. Średnia wieku 38 lat. Ojciec Hiob, który jako proboszcz za parafię odpowiada przed biskupem, a jako gwardian, czyli przełożony za wspólnotę franciszkańską, odpowiada przed prowincjałem, w Sylwestra kończy 37 lat i jest najmłodszym proboszczem w powiecie pleszewskim. Zgodnie z franciszkańskim rytuałem, a nie kto inny jak św. Franciszek był pomysłodawcą żłóbka, Boże Narodzenie jest u OO. Franciszkanów obchodzone uroczyście. Od 16 grudnia trwa w klasztorze Nowenna o Bożym Narodzeniu, w Wigilię ok. 16:30 mnisi zaśpiewają nieszpory i pomodlą się w intencjach świata. Potem wieczerza, opłatek, kolędowanie wspólne, drobne upominki i chwila wytchnienia, bo czekają na nich tej nocy cztery pasterki: dwie w klasztorze, jedna w Kuźni, druga w Nowej Kaźmierce. Będzie więc zgodnie z ich charyzmatem: "ora et labora", czyli módl się i pracuj.