Gmina Raszków częściowo zrezygnowała od nowego roku z przewozów realizowanych przez Miejski Zakład Komunikacji w Ostrowie Wielkopolskim. Dzięki pozyskanej dotacji i uruchomieniu prywatnego przewoźnika żaden z kursów nie został zlikwidowany, pasażerowie mają tańsze bilety, a gmina zaoszczędziła na kosztach.

Od nowego roku Miejski Zakład Komunikacji w Ostrowie Wielkopolskim nie obsługuje już kursów do Raszkowa od poniedziałku do piątku po godzinie 16.00 oraz wszystkich kursów sobotnich.

Powodem tej zaskakującej wielu pasażerów decyzji jest zbyt wysoki – zdaniem raszkowskich samorządowców – wzrost opłaty, którą gmina musiałaby wnieść do MZK. Jeszcze w 2016 roku gmina Raszków płaciła MZK za wykonywanie połączeń z gminą nieco ponad 124 tys. zł. W roku ubiegłym było to już ponad 951 tys. zł, a prognoza na rok bieżący zakładała nawet 1 milion 373 tys. zł.

Gmina Raszków zrezygnowała więc z części połączeń i pozyskała na organizację kursów autobusowych dotację od wojewody wielkopolskiego.

Za takiego rozwiązania zadowolony jest burmistrz Raszkowa Jacek Bartczak.

„Zostały utrzymane te same kursy, które były realizowane przez MZK z Ostrowa. Natomiast po godzinie 16.00 i w soboty jeździ prywatny przewoźnik. Mamy z tego, jako gmina, spore oszczędności. Nie musimy już płacić kwoty wyliczonej przez MZK - 1 373 000 zł, tylko znacznie mniej, bo nieco ponad milion. Mieszkańcy płacą też mniej za bilet, bo pasażerowie od 20. do 50. roku życia płacą za bilet z Raszkowa do Ostrowa kosztuje złotówkę, a dotąd musieli płacić 4,60 zł. Mieszkańcy do 20. roku życia i po 50. roku życia mają te przejazdy za darmo".

Na przejazdy obowiązują również wszystkie zniżki ustawowe.

Autobusy nowego przewoźnika z Raszkowa kończą bieg w Centrum Przesiadkowym w Ostrowie Wielkopolskim.