Emocje internautów sięgały zenitu, a sama Przygoda, czyli przyszła bociania mama, była bardzo niespokojna podczas znoszenia czwartego jaja. Jak powiedział radiuCENTRUM Paweł Dolata, opiekun przygodzickiego gniazda bocianów, w środowy wieczór samica zniosła jajko na stojąco, które spadło na brzeg gniazda. Przez ponad godzinę ptaki nie były nim w ogóle zainteresowane.

"Były bardzo duże emocje i na forum, i na Facebooku, ponieważ bociany zachowywały się w nietypowy sposób. Internauci zastanawiali się, czy to czwarte jajko w jakiś sposób nie nadaje się do dalszego rozwoju. Trwało to ponad godzinę. Ale po północy, internauci, którzy obserwowali jeszcze gniazdo, zobaczyli, że samiec, czyli Dziedzic, który objął zmianę wysiadywania, jednym, zdecydowanym ruchem, można powiedzieć rzutem do dołka, wturlał jajko do środka gniazda".

Czy za około 2 dni w gnieździe pojawi się piąte jajo? Nie wiadomo. Zgodnie z fizjologią bocianów, ptasi rodzice wykonali już swoje zadanie, bo zazwyczaj samica składa średnio po 4 sztuki. Poza tym, dla Przygody jednorazowe złożenie jaja to bardzo duży wysiłek. Za każdym razem oddaje ona aż 10% swojej masy. Warto też pamiętać, że po wykluciu piskląt trzeba będzie je wszystkie wykarmić. A przy piątce wygłodniałych ptaszków zadanie to może być nieco trudniejsze.

screen: bociany.przygodzice.pl autor: Jadwiga Wójcik