Pijany kierowca najpierw doprowadził do kolizji, a następnie wjechał w betonowe ogrodzenie. Do zdarzenia doszło w niedzielę po 21-ej w miejscowości Gostyczyna w gm. Nowe Skalmierzyce.

"Po przybyciu pierwszych zastępów straży pożarnej na miejsce zdarzenia stwierdzono wypadek samochodu osobowego. Droga była całkowicie zablokowana. Jedna osoba poszkodowana kierująca tym pojazdem opuściła samochód przed przybyciem straży pożarnej o własnych siłach. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Jako przypuszczalną przyczynę zdarzenia przyjęto nieostrożną jazdę, czyli niezachowanie zasad bezpieczeństwa w w ruchu drogowym" - powiedział radiuCENTRUM kpt. Tomasz Chmielecki, oficer prasowy ostrowskiej straży pożarnej.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca BMW podczas wyprzedzania na prostym odcinku drogi zahaczył o tył innego pojazdu i doprowadził do kolizji. Mężczyzna nie zatrzymał się i zaczął uciekać. Po przejechaniu około 200 metrów, ze względu na zbyt dużą prędkość, kierowca BMW najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem i z impetem wjechał w betonowe ogrodzenie jednej z prywatnych posesji.

Okazało się, że sprawca kolizji to mieszkaniec Chotowa z gminy Nowe Skalmierzyce, który wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu. Mężczyzna trafił do ostrowskiego szpitala.