Dodatkowe obostrzenia dla hodowców ptactwa z Kalisza, oraz z powiatów: kaliskiego, ostrowskiego, ostrzeszowskiego i kępińskiego wprowadza wojewoda wielkopolski. Powodem jest wirus ptasiej grypy, którego dotychczas nie udało się opanować.
"I dlatego, poza dotychczas obowiązujących stref zagrożonych i zapowietrzonych - pojawiły się kolejne zakazy i nakazy" - mówi radiuCENTRUM Dariusz Hyhs, powiatowy lekarz weterynarii w Ostrowie. "Hodowcy muszą teraz dwukrotnie dezynfekować kurniki: po każdym wywozie drobiu i przed każdym wstawieniem kolejnych ptaków. Do tej pory mogli to robić tylko raz. Ponadto na wprowadzenie drobiu musi wyrazić formalną zgodę Powiatowy Lekarz Weterynarii. Wcześniej po prostu hodowcy informowali go o tym fakcie. Nie wolno też utrzymywać w jednym miejscu kaczek i gęsi z innymi gatunkami drobiu - w wyjątkowych sytuacjach zgodę na to może wydać Powiatowy Lekarz Weterynarii. Ptaki karmić można wyłącznie w zamkniętych pomieszczeniach, obowiązuje też zakaz handlu drobiem targowiskach w regionie".

Jak podkreślają fachowcy - sytuacja jest wyjątkowa, bo wiosną zwykle wirusowy problem znikał, sprzymierzeńcem w walce z ptasią grypą są wysokie temperatury. W tym roku jednak jest inaczej: "Nie pamiętam, by w maju, przy wyższych temperaturach był jeszcze problem z wirusem ptasiej grypy - a mamy już spore doświadczenie, bo walczymy z nim od 206 roku. Obawiam się, że wirus, przyniesiony przez dzikie ptactwo, pozostanie już z nami na stałe. A to niestety oznacza spore straty dla hodowców" - dodaje Dariusz Hyhs.

Dodatkowe obostrzenia związane z ptasia grypą obowiązują aż do odwołania. W samym powiecie kaliskim od marca potwierdzono kilkadziesiąt ognisk ptasiej grypy.