Dobiega końca remont górnego dachu na kościele w Tursku (pow. pleszewski), gdzie mieści się Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej nazywane "Częstochową Południowej Wielkopolski". Remont części dachu jest zaledwie wstępem do tego, co trzeba zrobić w Tursku. I jest to dużym wyzwaniem dla niedużej, turskiej parafii.

Kościół w Tursku zaczęto budować w 1777 roku ze środków fundacji Anny ze Świniarskich-Chlebowskiej, właścicielki Gołuchowa i Turska, a po jej śmierci ze składek pielgrzymów, którzy zmierzali do cudami słynącego obrazu Matki Bożej Łaskawej. I szli Polacy, nawet po rozbiorach do Turska, polecać Matce Bożej sprawy swoje, ale i ojczyzny. W 1968 roku kardynał Stefan Wyszyński koronował obraz złotymi, papieskimi koronami. Tymczasem kościół, który jest siedzibą Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, wymaga generalnego remontu. Podjął się go nowy proboszcz, ks. Piotr Górski.

na fot.: ks. Piotr Górski / proboszcz kościoła w Tursku

Zaczęto od górnego dachu. Pokrycie go nową blachą tytanowo - cynkową i naprawy więźby dachowej kosztują 725 000 zł, z czego 300 000 zł to dotacja z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. 180 000 zł z 1% podatku przekazała lokalna firma AWW Wawrzyniak, reszta to datki parafian, których jest zaledwie 1000. Wymiany i to natychmiastowej wymagają też boczne dachy, które przeciekają, niszcząc stropy i freski. Koszt to 375 000 zł. W kościele trzeba wymienić okna, drzwi, pozarywane podłogi, zrobić izolację ścian zewnętrznych, odprowadzenie wody. Proboszcz Piotr Górski prosi o wsparcie finansowe tych wszystkich, którym to wyjątkowe miejsce leży na sercu. Numer konta na stronie parafii www.sanktuariumtursko.cba.pl.

Marzy mu się dokończenie budowy kościoła poprzez dobudowanie wieży, na którą przodkom zabrakło pieniędzy.