We wtorek w Pleszewie wkopano pierwszą łopatę pod nową halę produkcyjną i centrum logistyki w pleszewskim Famocie. Rocznie produkuje się tu 1300 obrabiarek, po wybudowaniu nowego obiektu, produkcja wzrośnie do 2000. Będą też nowe miejsca pracy - zapewniał prezes Zarządu Famot Pleszew Zbigniew Nadstawski.

na fot.: Zbigniew Nadstawski / prezes Zarządu Famot Pleszew

Nowy obiekt mieć będzie 7000 m2 powierzchni i kosztować ma prawie 100 000 000 euro. W perspektywie pięciu lat Famot chce podwoić produkcję. Sukces firmy, największego pracodawcy w powiecie pleszewskim, leży w rękach inżynierów i to ponadprzeciętnych. Jest ich aktualnie w Famocie 147 - podkreślał prezes Nadstawski. W trosce o przyszłe kadry od września 2017 roku w Zespole Szkół Technicznych w Pleszewie Famot współtworzy z powiatem klasę patronacką. Famot to jedna z najstarszych firm w Pleszewie, kontynuuje tradycje, sięgające lat 70. XIX wieku, kiedy to Ignacy Jezierski założył warsztat ślusarski. Firma zmieniała nazwę, właścicieli. Od upadku uratowała ją prywatyzacja w roku 1993.Sześć lat później została przejęta przez japońsko-niemiecki Koncern DMG MORI. Dzięki temu, z lokalnej firmy, stała się ambasadorem polskiego eksportu i znanym na świecie producentem obrabiarek - co kilkakrotnie podczas wtorkowej uroczystości podkreślano.

na fot. od lewej: prezes Zarządu DMG Mori S.A Christian Thoenes / prezes Zarządu Famot Pleszew, Zbigniew Nadstawski / burmistrz Miasta i Gminy Pleszew, Marian Adamek / starosta pleszewski, Maciej Wasielewski oraz jeden z klientów, prezes Zarządu Pratt & Whitney Kalisz Zbigniew Zmyślony, który od grupy DMG Mori kupił 34 obrabiarki