Koniec procesu, wyrok 8 marca

W Sądzie Rejonowym w Pleszewie zakończył się proces dotyczący molestowania seksualnego przez byłego księdza Arkadiusza H. - negatywnego bohatera filmu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego", dzięki któremu sprawa wyszła na jaw. Prowadzący sprawę sędzia Krzysztof Urbaniak ogłosił, że wyrok w sprawie zostanie ogłoszony 8 marca o godzinie 13:00

W drugim dniu procesu były przesłuchiwane 3 osoby, kuzynka oskarżonego, siostra zakonna, która była uczennicą, kiedy Arkadiusz H. uczył religii w pleszewskiej szkole oraz były ministrant. Zakonnica zeznała, że była świadkiem, jak ksiądz "składał propozycje kontaktu cielesnego jednemu z uczestników wycieczki". Były ministrant bronił duchownego. Po wysłuchaniu świadków prokurator zawnioskował do sądu o karę 6 lat pozbawienia wolności. Mówił, że to "sprawiedliwe, symetryczne i proporcjonalne do tego co ksiądz wyrządził pokrzywdzonemu Bartłomiejowi Pankowiakowi, naruszając przy tym dobra kościoła katolickiego". Obrońca z urzędu, wnosił o karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Podnosił m.in. zły stan zdrowia Arkadiusza H. i kiepską kondycję finansową.

Adwokat ofiary mówił, że "przyszły wyrok sądu powinien być znakiem dla wszystkich księży, wszystkich pedofilów, że prędzej czy później odpowiedzą oni za swoje czyny. Powinna też być ostrzeżeniem dla osób tuszujących przestępstwa seksualne. Inaczej boli krzywda wyrządzona przez przypadkową osobę, inaczej przez księdza" - podkreślał mec. Artur Nowak. Jakub Pankowiak - występujący w roli świadka, powiedział radiuCENTRUM że potrzebna jest w Polsce zmiana prawa, przestępstwa pedofili nie mogą ulegać przedawnieniu, bo dopiero po latach ofiara nabiera odwagi. Bartłomiej Pankowiak jest zadowolony z faktu, że doszło do procesu i czeka na wyrok. A ten zostanie ogłoszony 8 marca o godzinie 13:00 w Sądzie Rejonowym w Pleszewie.

W związku z procesem karnym prowadzonym przeciwko ks. Arkadiuszowi H., przed Sądem Rejonowym w Pleszewie, biskupi kaliscy wydali oświadczenie. Podkreślają w nim, że duchowny przyznał się do winy i przeprosił za swoje postępowanie, zapewniają, że z wielkim szacunkiem odnoszą się do osób przez niego pokrzywdzonych, wyrażają im swoją solidarność, przepraszają za krzywdy, zgłaszają też gotowość do niesienia im pomocy. A jak na oświadczenie zareagowały ofiary Arkadiusza H?

Oświadczenie opublikowane na stronie internetowej kaliskiej kurii, kończy się zdaniem: "w prowadzonym równocześnie procesie kanonicznym, oczekujemy na decyzje Stolicy Apostolskiej, którą zamierzamy poinformować o wyroku sądu państwowego, gdy tylko zapadnie". Na końcu podpis rzecznika ks. Marcina Papuzińskiego.

Bartłomiej Pankowiak - ofiara molestowania księdza, oskarżyciel posiłkowy w procesie, nazwał oświadczenie "skowytem konającego w sidłach łosia". "Po raz kolejny otrzymujemy nic nie wnoszące do sprawy puste słowa. Na całe szczęście uodporniliśmy się na nie. Ze strony kurii to swego rodzaju standart i constans" - powiedział radiuCENTRUM Bartłomiej Pankowiak. Nawiązując do przeprosin księdza w sali sądowej, powiedział, że wybaczył mu dawno, po terapiach u terapeutry. Uważa też, że wyrażona przez Arkadiusza H. skrucha jest tylko "rozgrywką przed ubieganiem się o niższy wymiar kary". Jakub Pankowiak, ofiara księdza, która nie może szukać sprawiedliwości w sądzie, ze względu na przedawnienie czynu, ubolewa, "że kuria z taką troską i czułością nie reagowała w momencie zgłoszenia przez nich sprawy". Jego zdaniem, ''dziś te słowa podyktowane są strachem kurialistów przed konsekwencjami przyznania się księdza Arkadiusza H. do winy. To, że dokument podpisał ks. Papuzński jest dla nas niczym kolejny policzek. Przypomnę, że ten człowiek przyjmował nas w kurii w sposób arogancki i skandaliczny" - podkreśla Jakub Pankowiak.

Autor: 

Personalia

e-mail
kuczynska@rc.fm

Nazwisko: 

Irena Kuczyńska

NEWS nr 2: 

N

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).