Wakacyjne niedzielne przejazdy kolejką wąskotorową z Pleszewa do Kowalewa okazały się doskonałym pomysłem na spędzenie czasu, ale też przypomnieniem wielu zmotoryzowanym pleszewianom, że przez cały wiek pleszewska ciuchcia była ważnym środkiem komunikacji.

Wakacyjne przejazdy wąskotorówką rozpoczęto w ubiegłym roku z inicjatywy pracowników Stowarzyszenia Kolejowych Przejazdów Lokalnych, którzy w robocze dni przewożą pleszewian z miasta do stacji w Kowalewie. W tym roku połączono siły oraz pomysły kolejarzy i pracowników Domu Kultury, który jesienią ubiegłego roku otwarto w dawnej parowozowni.

Stary, rekreacyjny wagonik otrzymał błękitno - białe barwy MiG Pleszew, a stojący na bocznicy inny stary wagonik, po przeróbce, przywdział barwy Zajezdni Kultury. I razem, w składzie z motorówką na czele, pędziły po torach z miasta do Kowalewa i z powrotem.

Z wakacyjnych przejazdów ciuchcią skorzystało prawie 2 800 pasażerów. W tym były dzieci z półkolonii oraz pleszewscy seniorzy, dla których zorganizowano przejazd połączony z wykładem o historii pleszewskiej ciuchci.

Mogę zdradzić, że współpraca kolei z kulturą w Pleszewie jest rozwojowa i ma perspektywę. Na bocznicy stoi stary wagon sypialny, który ma szansę stać się... hotelem. Trwają też poszukiwania starego wagonu WARS, gdzie będzie można wypić kawę, po przejażdżce ciuchcią. I nie tylko wtedy, o czym marzą w Pleszewie - fani zarówno kolejki jak i kultury.