Szybka reakcja policji pomogła zapobiec tragedii w powiecie ostrzeszowskim. W poniedziałek jedna z mieszkanek powiatu przesłała na służbowy numer dzielnicowego wiadomość, że zamierza targnąć się na życie. Policjant, który wiedział, że kobieta mieszka sama, niezwłocznie skontaktował się ze swoją jednostką.

"Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji. Po przybyciu pod wskazany adres okazało się, że dom był zamknięty, a przed posesją brakowało roweru, którym kobieta zwykle się poruszała. W obawie o jej życie na miejsce wysłano większą ilość funkcjonariuszy w celu penetracji terenu i poszukiwania kobiety" - informuje asp. sztab. Magdalena Hańdziuk, oficer prasowa ostrzeszowskiej policji.

W międzyczasie jedna z funkcjonariuszek ostrzeszowskiej komendy skontaktowała się z kobietą telefonicznie. Odebrała ona połączenie, potwierdziła, że przebywa w domu, lecz nie zamierzała wpuścić stojących przed budynkiem policjantów. Dzięki cierpliwej rozmowie funkcjonariuszom udało się dostać do środka. Kobieta oświadczyła wówczas, że zażyła nieustaloną ilość tabletek. Z uwagi na przekazane informacje na miejsce wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego, który przewiózł ją do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie została objęta specjalistyczną opieką.