Pijany weekend na drogach powiatu ostrzeszowskiego. Jeden z nietrzeźwych kierowców wylądował autem w przydrożnym rowie, drugi kierował pomimo zakazu. Obaj za swoje czyny odpowiedzą przed sądem.
Do pierwszego ze zdarzeń doszło w sobotni wieczór na ul. Wojska Polskiego w Kobylej Górze. 24-letni obywatel Ukrainy kierując Volkswagenem stracił panowanie nad pojazdem i zakończył jazdę w rowie.

"Badanie stanu trzeźwości wykazało, że znajdował się on w stanie nietrzeźwości i miał ponad 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W pojeździe oprócz kierowcy znajdowała się pasażerka, która była po spożyciu alkoholu. Uczestnicy odmówili udzielenia pomocy medycznej. Nie posiadali również widocznych obrażeń ciała" - powiedziała radiuCENTRUM asp. Magdalena Hańdziuk, p.o. oficera prasowego ostrzeszowskiej policji.

W niedzielną noc w miejscowości Myślniew 38-latek z Międzyborza, kierował Oplem pomimo sądowego zakazu. Dodatkowo podczas policyjnej kontroli od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Kierowca miał bełkotliwą mowę oraz trudności w utrzymaniu równowagi. Mężczyzna odmówił poddania się kontroli trzeźwości. Pobrano od niego krew do badań.