Niecodzienny obrót spraw przybrała interwencja ostrzeszowskich strażaków, którzy otrzymali wezwanie o zalaniu jednego z mieszkań. Pewne aspekty dotyczące właściciela mieszkania, z którego wydobywała się woda, mogły sugerować, że do zalania nie doszło przypadkiem.

"Otrzymaliśmy wezwanie, że w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Kwiatowej w Ostrzeszowie jest zalewane mieszkanie. Z formatki wynikało, że mieszka tam człowiek, który może mieć problemy natury psychicznej. W nocy i w ciągu dnia był w mieszkaniu, a teraz z jego lokalu wylewa się woda. I mimo zakręcenia głównego zaworu wody mieszkanie poniżej było nadal zalewane"-powiedział radiuCENTRUM bryg. Tomasz Jabłoński z zespołu prasowego ostrzeszowskiej PSP.

Obecne na miejscu służby podejrzewały, że właściciel lokalu jest w środku. Ich argumenty przekonały mężczyznę do otwarcia drzwi.

"Nawiązano kontakt słowny z osobą, która znajdowała się w środku. Pod rygorem siłowego wejścia służb do środka właściciel mieszkania otworzył drzwi. Po krótkim wywiadzie ratowników medycznych z tą osobą rzeczywiście potwierdzono, że posiada on zaburzenia psychiczne. Mężczyzna ten stwierdził, że odkręcenie wody w mieszkaniu i zalewanie łazienki było związane z zalaniem "złych mocy", które miały znajdować się w jego mieszkaniu"-dodał bryg. Tomasz Jabłoński.

W zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń. Sprawca zamieszania został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego. Szkody w obu zalanych mieszkaniach oszacowano na kilka tysięcy złotych.