Policjanci z powiatu ostrzeszowskiego w niedzielę nie narzekali na brak zajęć. Niestety, dwukrotnie przyszło im mieć do czynienia z pijanymi kierowcami. Pierwsze zgłoszenie, w nocy z soboty na niedzielę, dotyczyło kierującego, który na ul. Zachodniej w miejscowości Olszyna (gm. Ostrzeszów) uderzył samochodem w słup, po czym próbował uciec.

"Skierowani na miejsce funkcjonariusze zastali 32-letniego mieszkańca Ostrzeszowa, który według wskazań osoby zgłaszającej kierował samochodem marki Citroen. Mężczyznę poddano kontroli trzeźwości. Urządzenie wskazało 0,90 mg na litr alkoholu w wydychanym powietrzu (tj. 1,9 promila)" - powiedziała radiuCENTRUM st. asp. Magdalena Hańdziuk, oficer prasowa ostrzeszowskiej policji.

Kierujący trafił do ostrzeszowskiego szpitala, gdzie lekarz dyżurujący, po wykonaniu wstępnych badań, z uwagi na stan zdrowia, nie wyraził zgody na umieszczenie go w policyjnym areszcie. Od kierującego pobrano również krew do badań.

Tej samej nocy policjanci z powiatu ostrzeszowskiego mieli do czynienia z kolejnym pijanym kierowcą.

"Policjanci z kobylogórskiego posterunku zatrzymali do kontroli, na ul. Tomasza Sikorskiego w Kobylej Górze, pojazd marki Opel. Z uwagi na fakt, że od kierującego, 38-letniego obywatela Ukrainy, zamieszkującego na terenie gminy Kobyla Góra, czuć było silną woń alkoholu, został on poddany kontroli trzeźwości" - dodała Hańdziuk.

Badanie wykazało 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz obaj mężczyźni za swoje przewinienia odpowiedzą przed sądem.