Kilkunastu ostrowskich kolekcjonerów zaprezentowało w sobotę swoje zbiory w synagodze. Można było podziwiać między innymi stare pocztówki, żużlowe plastrony, czy medale mennicze. Były też przepiękne kufle i szklanki do piwa oraz przedwojenne odbiorniki radiowe.

Ostrowscy hobbyści raz do roku organizują wystawę swoich zasobów. W tym roku zaprosili wszystkich do ostrowskiej synagogi.

Praktycznie wszystkie prezentowane kolekcje były imponujące. Jednak skompletowanie wartościowego zbioru wymaga mnóstwo czasu, a często też pieniędzy.

Kolekcjoner starych widokówek z Ostrowa Wielkopolskiego, Piotr Lepka potwierdza w rozmowie z radiemCENTRUM, że cały czas zdarzają się kolekcjonerskie "białe kruki":

"Jak najbardziej, takie pokazy się zdarzają. Nie dalej jak tydzień temu, na jednym z portali internetowych, znalazłem kilka takich tzw. walorów filokartystycznych, których nigdy nie widziałem, a śledzę tę branżę od kilkunastu lat. Jeśli chodzi o ceny, to są sytuacje ekstremalne, gdy kwota tysiąca kilkuset złotych nie wystarcza, żeby stać się właścicielem pocztówki."

Zbigniew Pilarczyk od kilkudziesięciu lat zbiera zabytkowe kufle do piwa:

"Dla zwykłego robotnika było zwykłe szkło lub normalny kufelek. Natomiast w szanujących się domach lub restauracjach podawano piwo w kuflach, które do dziś uznawane są za arcydzieła. Prezentowane kufle z przykrywami są między innymi wojskowe. Każdy żołnierz , który służył w bogatym pułku, otrzymywał taki kufel na zakończenie służby."

Ostrowscy hobbyści działają bardzo prężnie. Spotykają się regularnie, mają swoje stowarzyszenie "Ocalić od zapomnienia", wydają gazetkę, prowadzą stronę internetową i chętnie dzielą się swoją pasją.

na fot.: Tegoroczna wystawa ostrowskich kolekcjonerów odbywała się w synagodze