Rada Miejska Ostrowa Wielkopolskiego ponownie przyjęła odrzuconą przez Regionalną Izbę Obrachunkową uchwałę o emisji obligacji na pokrycie deficytu budżetowego. Temat kolejny raz podzielił radnych.

Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdziła nieważność uchwały ostrowskiej rady miejskiej w sprawie kolejnej serii emisji obligacji powołując się na brak niezbędnej większości bezwzględnej głosów radnych. Zdaniem części radnych, zasadniczy błąd w tym zakresie popełnił przewodniczący ostrowskiej rady miejskiej Damian Grzeszczyk, który uznał głosowanie sprzed miesiąca za ważne. RIO było innego zdania i cofnęło uchwałę z powrotem do rady miejskiej. Temat ponownie rozgrzał do czerwoności ostrowskich radnych. O nowym projekcie uchwały o obligacjach mówił skarbnik miejski, Michał Żabiński.

„Gmina Miasto Ostrów Wielkopolski zamierza wyemitować obligacje w kwocie 31 000 000 zł. Emisja ma zostać przeznaczona na pokrycie deficytu budżetowego. Obligacje zostaną wyemitowane najpóźniej do 31 grudnia 2024 roku – co ważne – w czterech seriach. Jeżeli by się okazało, że część tych środków nie będzie nam potrzebna, bo otrzymamy kroplówkę finansową, będą zrealizowane inne dochody lub nie zrealizujemy pewnych wydatków, to te serie nie będą wyemitowane”.

Opozycja krytykowała kolejną emisję obligacji, zarzucając między innymi niedoszacowane budżetu i brak oszczędności.

„Po prostu przyjęliście państwo na 2024 rok niedoszacowany budżet, pokazując w papierach, że jest znakomicie, na wszystko nas stać, mówiąc: nie wierzcie opozycji, nie jest tak źle. A ja cały czas pytam, mówiąc o obligacjach: gdzie są oszczędności w budżecie?” – pytała retorycznie radna Sylwia Nowicka.

Wątpliwości opozycji podsumował obrazowo radny Adam Wasiela.

„Te wszystkie wątpliwości dały nam obraz problemu, ale pokazały nam również obraz Ostrowa, który przez wiele lat żył ponad swój stan. Żeby była jasność, to było spowodowane nie tylko przez panią prezydent, ale również przez złe decyzje radnych poprzedniej kadencji, choćby w sprawie podniesienia wysokości podatku od nieruchomości. Słysząc to wszystko, mamy wybór – jak mawiał klasyk – między dżumą, a cholerą”.

Nie rozwijając dalej barwnego porównania radnego Wasieli, należy podsumować, że za emisją obligacji było 12. radnych z klubu wspierającego prezydent Klimek oraz radni Prawa i Sprawiedliwości. Ośmioro radnych z opozycyjnego klubu radnych PO było przeciwnych, a dwóch radnych wywodzących się z Trzeciej Drogi wstrzymało się od głosu.

Tym samym, uchwała o obligacjach została ponownie przyjęta, z tym że już wymaganą bezwzględną większością głosów.