Sąd wzywa 124-latka

124-letniego mężczyzny poszukuje Sąd Rejonowy w Ostrowie i wzywa, aby ten stawił się sądzie w ciągu 3 miesięcy. W przeciwnym razie może być uznany za zmarłego. To nie żart - ale prawne procedury. Józef Dybała, który urodził się w 1897 roku, zaginął w czasie II wojny światowej. Ostatnią wiadomość od mężczyzny rodzina otrzymała w grudniu 1940 roku, ale Józef Dybała nigdy nie został formalnie uznany za zmarłego. Sprawy postanowił uporządkować syn zaginionego i stąd dość osobliwe ogłoszenie w prasie - wezwanie 124-latka do sądu. Choć oczywiście trudno oczekiwać, aby mężczyzna dożył takiego wieku - przyznaje Edyta Janiszewska, sędzia Sądu Okręgowego w Kaliszu: "Tutaj chodzi również o inne osoby, które mogły mieć kontakt z zaginionym i informacje na jego temat, aby możliwe było ustalenie - choćby przybliżone - daty zgonu mężczyzny".

Jak tłumaczy mecenas Damian Grzeszczyk, uznanie kogoś za zmarłego, to prawna procedura, konieczna przy wielu innych postępowaniach - np. spadkowych: "Sąd nie może domyślać się, że dana osoba nie żyje, chociaż według wszelkiego prawodopodobieństwa tak właśnie jest - choćby z uwagi na upływ tak długiego czasu i tak zaawansowanego wieku. Uznanie w takiej sytuacji zaginionej osoby za zmarłą, pozwala uregulować kwestie stanu prawnego nieruchomości czy też nabywania spadków po innych osobach w rodzinie.

Jeśli po upływie trzech miesięcy od publikacji sądowego wezwania Józef Dybała nie zgłosi się do sądu, zostanie formalnie uznany za zmarłego.

Autor: 

Personalia

e-mail
redakcja@rc.fm

Nazwisko: 

radioCENTRUM_106.4

NEWS nr 2: 

N

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).