Kilka dni temu radioCENTRUM informowało o 9-tym przypadku zarażenia zakaźnym wirusem żółtaczki typu A w powiecie ostrowskim. Tamtejszy Sanepid nie wyklucza wystąpienia kolejnych zakażeń, tym bardziej, że zachorowania dotyczą także dzieci w wieku przedszkolnym. Tymczasem jak poinformował radioCENTRUM Andrzej Biliński, szef ostrowskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, "jeszcze 4 lata temu w całej Polsce notowano pojedyncze zachorowania na wirusowe zapalenie wątroby typu A. Teraz sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu."

"W roku 2017 mieliśmy już ponad 3 000 zachorowań, a w 2018 mieliśmy tych zachorowań około 1400 przypadków. Czyli widzimy, że mamy w ogóle wysoki poziom zachorowań. W związku z tym transmisja wirusa z osoby na osobę ciągle się przenosi i nie należy się dziwić, że również w powiecie ostrowskim takie zachorowania nastapiły."

Wirus rozprzestrzenia się drogą pokarmową, a jego objawy pojawiają się dopiero po ok. 4-ch tygodniach od momentu zarażenia. "Dlatego ustalenie źródła jego rozprzestrzeniania się jest bardzo trudne" - dodał Andrzej Biliński.
A my przypominamy, że przed tą chorobą zwaną potocznie "żółtaczką pokarmową" może nas uchronić częste mycie rąk i dokładne płukanie produktów spożywczych pod bieżącą wodą.