Na cmentarzu w miejscowości Wilkowyje koło Jarocina odbył się pogrzeb Sławomira Majusiaka. Jednego z najlepszych zawodników w historii ostrowskiej lekkoatletyki i wieloletniego wydawcę Gazety Ostrowskiej żegnali jego przyjaciele i znajomi, między innymi Robert Korzeniowski.

Sławomir Majusiak był osobą znaną w różnych środowiskach i miastach, więc jego pogrzeb w rodzinnej miejscowości zgromadził oprócz rodziny dziesiątki jego przyjaciół, znajomych i byłych współpracowników.
Był wśród nich między innymi Robert Korzeniowski, który pożegnał Sławomira Majusiaka nad jego mogiłą. Czterokrotny mistrz olimpijski podzielił się ze słuchaczami radiaCENTRUM swoimi bardzo osobistymi wspomnieniami o przyjacielu z początków kariery sportowej.

Najbardziej utytułowany polski lekkoatleta mówił również o wielkiej roli sportu w życiu profesjonalnych zawodników.

„Sport jest, jak życie: ma swoje dobre i złe strony. Sport niósł Sławka przez całe życie i był dla niego ważny. Widać to choćby po jego córce, która została sport-women i uprawia skok wzwyż. Sportowcem jest się przez całe życie i z tego bierze się wszystko. Sport pomaga sobie radzić ze stresem, pomaga zarządzać sukcesem, porażką, budować relacje, układać plany. Myślę, że sport pomógł Sławkowi w rozwinięciu jego biznesu”.

Sławomir Majusiak trenował w Stali Ostrów biegi średnio i długodystansowe. Jego największym sportowym sukcesem był brązowy medal mistrzostw Europy w Splicie w 1990 roku w biegu na 5000 metrów.
Po zakończeniu kariery sportowej zajął się z powodzeniem biznesem. Przez wiele lat był między innymi właścicielem i wydawcą Gazety Ostrowskiej, aż do sprzedaży tytułu w 2019 roku.
Zmarł w tragicznych okolicznościach 5 grudnia br.

autor: wardawyrc.fm