Przez ponad 30 lat byli jedną z najpopularniejszych i najbardziej skutecznych organizacji niosących pomoc w leczeniu i rehabilitacji chorych dzieci. Stowarzyszenie Ostrowianie Dzieciom Specjalnej Troski oficjalnie kończy swoją działalność.

Stowarzyszenie powstało w 1990 roku z inicjatywy grupy społeczników, których liderem był przez lata obecny starosta Paweł Rajski. Szybko zyskali sympatię i zaufanie ostrowian, którzy hojnie wspierali leczenie i rehabilitację najmłodszych oraz instytucje działające na rzecz chorych dzieci. Kilka lat temu Rajski przekazał sukcesję Adamowi Wasieli, który niespodziewanie ogłosił zakończenie działalności stowarzyszenia. Najpierw jednak ostatni prezes stowarzyszenia podsumował ponad 30-letnią działalność.

„Przez ponad 34 lata stowarzyszenie zakupiło sprzęt medyczny dla różnych ostrowskich ostrowskich szpitali. Wspomagaliśmy zespół szkół specjalnych w Ostrowie oraz specjalny ośrodek wychowawczy sióstr Elżbietanek przy ulicy Gimnazjalnej w Ostrowie. Wspomagaliśmy też w leczeniu rodziny dzieci niepełnosprawnych w operacjach, również poza granicami naszego kraju. Stowarzyszenie wspomagało także środowiskowy dom pomocy społecznej w Ostrowie kupując windę do busa. Od roku 1995 do 2024 zakupiliśmy sprzęt medyczny o wartości 1 904 399 zł. Pomoc indywidualna otrzymały 662 osoby na kwotę 880 059 zł. Ogólna wartość przekazanego sprzętu i pomocy wyniosła 2 566 099 zł”.

Stowarzyszenie Ostrowianie Dzieciom Specjalnej Troski dało się przez te lata poznać nie tylko od strony zbierania pieniędzy na pomoc chorym dzieciom. Ostrowianie zapamiętają z pewnością huczne bale karnawałowe, koncerty i mecze piłkarskie z gwiazdami sportu czy wreszcie niezapomnianą Gwiazdkę na Rynku, która przez wiele lat była największą charytatywną imprezą plenerową w regionie. Poczesne miejsce wśród dofinansowanych instytucji zajmował zawsze oddział dziecięcy szpitalika przy ul. 3 maja, za co podziękowała stowarzyszeniu Liliana Dudek – Tuliszka, kierownik oddziału rehabilitacji dla dzieci.

„Stowarzyszenie kończy swoją działalność, ale to co nam do tej pory przekazali to było ziarno, które przez te wszystkie lata wyrosło w postaci zdrowia, które razem z naszym personelem i dyrekcją ofiarujemy naszym pacjentom”.

Po stowarzyszeniu pozostanie ofiarowany sprzęt, piękne wspomnienia z charytatywnych wydarzeń, a także coś, co jest niewymierne, ale chyba najważniejsze: zdrowie i wdzięczność małych pacjentów i ich rodzin.

W stowarzyszeniu od momentu jego powstania działał także nasz wieloletni redakcyjny kolega, niestety nieżyjący już, Stanisław Kryjom.