Jest już siedem ognisk ptasiej grypy w powiecie ostrowskim. W ostatnich dniach przybyły dwa nowe: w Parczewie w gminie Sieroszewice i Gałązkach Wielkich, gmina Nowe Skalmierzyce. Do tej pory trzeba było zagazować już 250 000 ptaków.

Wirus ptasiej grypy najdotkliwiej zaatakował w powiecie kaliskim, gdzie jest już ponad 50 ognisk choroby. Również w powiecie ostrowskim przybywa nowych miejsc dotkniętych zarazą– powiedział radiuCENTRUM powiatowy lekarz weterynarii Dariusz Hyhs.

"Mamy siedem ognisk ptasiej grypy w powiecie ostrowskim. Ostatnio przybyły dwa: w Parczewie, gdzie znajduje się 24 000 kaczek i w Gałązkach Wielkich, gdzie znajdowało się 30 000 kaczek. Pierwsze ognisko wyniknęło 27 kwietnia, drugie 1 maja. Oba są już zlikwidowane".

Tegoroczna epidemia ptasiej grypy w regionie jest bardziej dotkliwa, niż przed rokiem. Za sprawą pogody, jest jednak nadzieja na jej szybkie zakończenie – dodaje powiatowy weterynarz.

"Trudno powiedzieć, czy epidemia ma charakter rozwojowy. Staraliśmy się jak najszybciej usunąć te ptaki, które można było skierować do uboju. Tak więc część gospodarstw stoi już pustych. Mamy nadzieję, że zmieniające się warunki atmosferyczne: poprawa pogody i zwiększenie temperatury będzie sprzyjało wygaszeniu tej choroby, ale pewności nie mamy".

Rolnicy, których zwierzęta zostają zutylizowane z powodu epidemii, dostają od państwa odszkodowanie w wysokości wartości rzeźnej zwierząt w danym momencie hodowli. Przysługuje im również zwrot kosztów zagazowania i utylizacji chorego stada.