W poniedziałek ostrowianki kolejny raz masowo wzięły udział w ogólnopolskim proteście kobiet przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych. Tym razem, jak w wielu miastach w całej Polsce, blokowały newralgiczne punkty drogowe.

Poniedziałkowy protest w Ostrowie był z pewnością mniej liczny, niż kilka dni wcześniej, ale za to znacznie głośniejszy. Ostrowianki protestowały na dwóch największych rondach: Bankowym i Sybiraków, w ciągu drogi krajowej nr 11.

Uczestniczki protestu były podzielone na dwie grupy. Grupa pieszych "spacerowała" do przejścia na wysokości targowiska i z powrotem, a grupa zmotoryzowanych jeździła samochodami od jednego ronda, do drugiego. Było głośno, bo kierowcy wyrażali swoje poparcie używając klaksonów, a wszyscy wznosili hasła i okrzyki. Policja oczywiście dyskretnie obserwowała wydarzenia na drodze, ale widząc spokojny charakter tej nietypowej manifestacji, nie ingerowała w jej przebieg. Po kilkudziesięciu minutach policjanci zaczęli nawet kierować ruchem, by przechodnie mogli bezpiecznie przejść na drugą stronę ulicy, a kierowcy – choć ze sporym trudem – przejechać w kierunku Wrocławia lub skręcić na Kalisz. Protest trwał ponad godzinę i zgromadził co najmniej kilkaset osób.