Wypowiedziano umowy, opróżniono garaże i nic się dalej nie dzieje. A mowa o terenie przy Kościuszki w Ostrowie, gdzie miała powstać droga - przebicie do Piłsudskiego. Dwa lata temu miasto nie przedłużyło umów dzierżawcom garaży, bo miała się rozpocząć budowa. I tak jest do dziś.

"Prosiliśmy wtedy o ponowne rozpatrzenie sprawy i przedłożenie radnym do głosowania"- powiedziała radiuCENTRUM radna miejska Milena Kowalska, która złożyła w tej sprawie interpelację:

"Po dwóch latach teren stoi pusty, jest zarośnięty i zaniedbany, ludzie nie mają swoich garaży, a miasto dochodów z dzierżawy. Prezydent miała podjąć decyzję po otwarciu obwodnicy Ostrowa, a do dziś oficjalnie nic się nie wydarzyło. Nie ma też zarezerwowanych pieniędzy na ten cel ani w budżecie, ani w wieloletniej prognozie finansowej".

Prezydent Klimek po odpowiedź na interpelację odesłała do Marcina Wieruchowskiego, szefa Miejskiego Zarządu Dróg. A ten wyjaśnia, że drogowcy w pierwszej kolejności zajmują się pasem zieleni wzdłuż ulic.

"Pogoda sprzyja wegetacji roślinnej, która mocno wybujała. Staramy się w pierwszej kolejności dbać o drogi wysokiej kategorii. Ale na pewno zadbamy również o ten teren, aby nie trzeba było się go wstydzić".

O drodze, która ma połączyć Kościuszki i Piłsudskiego, mówi się od kilku lat. Garaże na spornym terenie miało ponad 20 rodzin.