Ratownicy medyczny zapowiadają strajk głodowy. Wracają do protestu, bo nie są realizowane postanowienia porozumienia, jakie podpisane zostało z ministrem zdrowia. Czara goryczy się przelała, kiedy minister Radziwiłł powiedział w wywiadzie, że ratownicy otrzymali pieniądze - a tak nie jest. A dostać mają 400 złotych brutto - czyli faktycznie 230 złotych więcej.

"Ostrowski szpital jest zaledwie jednym z trzech podmiotów w Wielkopolsce, które realizują postanowienia porozumienia"- powiedział Wojciech Kornaszewski, przewodniczący ostrowskiego koła Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych:
"Odwieszamy protest, ale z dużym prawdopodobieństwem podejmiemy strajk głodowy. Konsekwencją będą zwolnienia lekarskie, bo nikt w takim stanie nie będzie mógł stawić się do pracy. Wszystko inne już było, poszliśmy na tyle ustępstw i staraliśmy się rozwiązać sytuację w sposób pokojowy i nieinwazyjny dla pacjentów. Miejsca na ustępstwa z naszej strony już nie ma".

na fot.: Wojciech Kornaszewski / przewodniczący ostrowskiego koła Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych

W poniedziałek odbędzie się pikieta przed urzędem wojewódzkim w Poznaniu. Ratownicy domagają się nie tylko podwyżek na poziomie takim, jaki otrzymały pielęgniarki, ale przede wszystkim zmian w systemie państwowego ratownictwa medycznego.

na fot.: ostrowscy ratownicy w drodze do Poznania