Sadzą, sieją i... nie koszą – a przynajmniej nie tak często, jak dawniej. Tak w Ostrowie Wielkopolskim dba się teraz o miejską zieleń i inwestycje związane z gospodarką wodną, co określa się nawet mianem „zielono – niebieskiej rewolucji".

„Zielono-niebieską rewolucję" w Ostrowie widać choćby przy niektórych oddanych niedawno inwestycjach drogowych. Przy ruchliwej ulicy Głogowskiej zmodernizowano najpierw rondo Sybiraków, dodając tam mnóstwo zieleni. Ponadto, w pasie drogowym pomiędzy jezdniami przy Głogowskiej również pojawiło się sporo okazałych, wyrośniętych już drzew i krzewów.

Jednym z elementów tych działań jest również zmniejszenie częstotliwości koszenia traw, na przykład przy alei Słowackiego. Jak się okazuje, to działanie celowe. Pozostawienie wysokich traw pozwala na kumulację wody w ziemi i zapobiega stepowieniu tego terenu oraz wpływa na obniżenie temperatury okolicy.

Miejski Zarząd Dróg w Ostrowie informuje, że trawy na terenie całego miasta są koszone w tym roku z mniejszą częstotliwością, a w niektórych obszarach koszenie nastąpi dopiero jesienią. Jednocześnie MZD zastrzega, że prowadzi ciągłe kontrole takich obszarów, by wyższe trawy nie powodowały zagrożenia dla użytkowników dróg.

Kolejnym z działań, które pomoże przeciwdziałać stepowieniu, jest łapanie deszczówki. Miasto wspiera w tym mieszkańców już trzeci rok, poprzez program "Ostrów łapie deszcz". W tym roku ostrowianie złożyli 137 wniosków na kwotę niemal 150 tys. złotych. Duże zbiorniki na deszczówkę wybudowano także przy nowych ostrowskich przedszkolach.

Również w kolejnych latach, w pasach zieleni na terenie Ostrowa Wielkopolskiego pojawiać się będzie więcej roślinności, a beton zastąpiony zostanie stopniowo nasadzeniami. W wielu miejscach miasta wysiane zostaną łąki kwietne, które kosi się dopiero po wysianiu nasion, a więc najczęściej dopiero jesienią.