Co zrobić ze swoim asystentem? To pytanie zadaje sobie dziś wielu samorządowców, w tym prezydent Ostrowa. Zmiana przepisów, która weszła w życie we wrześniu zakazuje zatrudniać doradców i asystentów, by obejmowali stanowiska bez konkursów. Doradcy w Ostrowie już nie ma, bo Maciej Klósak stracił posadę. Ale został jeszcze asystent Robert Włodarczyk, dziennikarz, który w czasie kampanii wyborczej wspierał kandydaturę Beaty Klimek. Miasto jednak znalazło rozwiązanie i ogłosiło 4 nowe konkursy, w których poszukiwany jest między innymi kolejny - czwarty już - pracownik do biura prasowego. Termin zgłaszania dokumentów do konkursu mija w piątek 27 października.

Jedno z zadań nowego pracownika to: "badanie nastrojów społecznych względem pracy Prezydenta Miasta i pracy Urzędu" "O to pytałem w interpelacji i proszę - mamy kolejny konkurs"- powiedział radiuCENTRUM Jakub Paduch, radny opozycji:

"Ostrów zmaga się z przerostem kadry urzędniczej i stąd było moje pytanie - czy pani prezydent zamierza utworzyć kolejne, wolne stanowisko, na które trafi asystent Włodarczyk? I czy zostanie ogłoszony konkurs, na który startować mogą również inni ostrowianie z wyższym wykształceniem. A nie, że zostanie zatrudniona osoba, która po prostu ma zostać zatrudniona".

na fot.: Jakub Paduch / radny opozycji

W tej kadencji w urzędzie miejskim i podległym mu instytucjom zatrudniono dodatkowo 65 osób. Sam na siebie magistrat wydaje 14 000 000 złotych - kwotę rekordową w historii samorządu.