Już ponad 400 uchodzców wojennych znalazło schronienie na terenie gminy Opatówek (pow. kaliski). Podobnie jak w całym kraju w większości są to matki z dziećmi. Dzięki zaangażowaniu prywatnych przedsiębiorców, władz gminy, a przede wszystkim ogromnej życzliwości mieszkańców ukraińscy uchodźcy znaleźli nie tylko zakwaterowanie, ale też podstawową pomoc. O szczegółach powiedział radiuCENTRUM Krzysztof Dziedzic, sekretarz gminy Opatówek:

"Uchodzcy w dużej mierze znaleźli schronienie u prywatnych gospodarzy, ogrodników i przedsiębiorców. W wielu przypadkach kobiety z dziećmi dojechały do swoich mężów, którzy wcześniej pracowali na terenie naszej gminy. To jest niesamowite wsparcie bo te osoby osoby otrzymały nie tylko nocleg, ale też wyżywienie i często pracę. Oczywiście jako gmina też przygotowaliśmy swoje miejsca noclegowe. Kilkudziesięciu uchodźców przebywa w budynku po dawnej szkole podstawowej w Sierzchowie. Kolejni w wynajętych przez nas budynkach, które wcześniej służyły przedsiębiorcom".

Cały czas zbiórkę rzeczową przy współpracy wielu osób prowadzi GOPS w swojej siedzibie i w GOK Opatówek. Równolegle ruszyła pomoc urzędowa dla uchodźców. Gimna wydała już ponad 500 numerów PESEL dla Ukraińców. Tymczasem dla ukraińskich dzieci utworzono trzy oddziały w gminnych szkołach. Jednocześnie na terenie Opatówka organizowane są kolejne transporty darów. Kolejna ciężarówka z pomocą humanitarną w miniony weeknd dotarła do partnerskich miejscowości Marianówka i Baranówka.