W Urzędzie Gminy i Miasta Nowe Skalmierzyce zakończyła się kontrola Państwowej Inspekcji Pracy w
sprawie podejrzenia o mobbing i dyskryminację. Takie działania burmistrz Bożenie Budzik zarzuca grupa pracowników skalmierzyckiego urzędu. Wiadomo już, że efektem kontroli będzie skierowanie sprawy do prokuratury.

"Podejmiemy odpowiednie kroki prawne. Na pewno będzie to wystąpienie pokontrolne oraz skierowanie do prokuratury sprawy o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa. Odpowiednie dokumenty zostaną przekazane w ciągu kilku dni. Zawiadomienie otrzyma Prokurator Rejonowy w Ostrowie Wlkp. To prokurator zdecyduje czy podejrzenia PIP są zasadne, na ten czas mówimy o prawdopodobieństwie" - potwierdził w czwartek w rozmowie z Radiem Centrum Tomasz Kozłowski, kierownik ostrowskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy.

Burmistrz Bożena Budzik odmówiła podpisania protokołu co tłumaczyła faktem, że w dokumencie nie znalazły się jednoznaczne stwierdzenia dotyczące mobbingu. Zaznaczyła także, że nie mogła ustosunkować się do zeznań świadków poprzez złożenie własnych wyjaśnień. Tymczasem, jak powiedział Radiu Centrum Tomasz Kozłowski, Bożena Budzik jako strona w sprawie nie może występować jednocześnie jako świadek.

Warto przypomnieć, że w przesłanych 18 listopada do redakcji Radia Centrum protokołach ze spotkań burmistrz Bożeny Budzik z pracownikami urzędu, godzina po godzinie, urzędnicy opisali przebieg zdarzeń w skalmierzyckim magistracie.