Podczas prac archeologicznych prowadzonych w Zalesiu Wielkim (pow. krotoszyński) działacze Pracowni Badań Historycznych i Archeologicznych "POMOST" odnaleźli dwie mogiły ze szczątkami niemieckich żołnierzy z okresu II Wojny Światowej.

"Sprawę tę zaczęliśmy badać już kilka lat temu. Uzyskaliśmy od mieszkańców wioski informację, o tym, że kiedyś pochowano w niej żołnierzy niemieckich. Oczywiście nie było już po tym pochówku żadnego śladu, ale udało nam się namierzyć to miejsce i w wyniku prowadzonych przez nas prac udało nam się znaleźć sześciu żołnierzy niemieckich poległych w styczniu 1945 roku i pochowanych przez miejscową ludność. Był to teren dawnego cmentarza ewangelickiego. Pięciu z tych żołnierzy pochowanych było w mogile zbiorowej, a szósty pochowany był tuż obok. Możliwe, że został on znaleziony później i pochówki te dzieliło kilka dni" - powiedział radiuCENTRUM Paweł Łagódka ze stowarzyszenia POMOST - kierownik prac archeologicznych.

Niestety badaczom nie udało się ustalić tożsamości żołnierzy.

"Nie udało nam się znaleźć nieśmiertelników, nad czym ubolewamy, po prawdopodobnie żołnierze ci pozostaną już anonimowi. Znaleźliśmy za to drobne elementy wyposażenia wojskowego jak guziki mundurowe, saperka czy scyzoryk. Teraz szczątki te zostaną po badaniach pochowane na cmentarzu wojennym dla żołnierzy niemieckich w Poznaniu na Miłostowie. Nie udało nam się ustalić też dokładnych okoliczności śmierci tych osób, niestety od okresu zakończenia wojny minęło już 77 lat i z delacjami świadków jest coraz gorzej, bo te osoby po prostu umierają i nie ma już od kogo zdobyć takich informacji" - dodaje Łagódka.

Ślady na znalezionych kościach mogły powstać w wyniku działań wojennych, jeden z żołnierzy miał ranę postrzałową głowy, inny natomiast uszkodzone kręgi jak po uderzeniu odłamkiem. W ustaleniu ewentualnej tożsamości mogłyby pomóc w takich przypadkach jedynie badania porównawcze DNA.