Były nowe wątki i dowody, ponowne otwarcie śledztwa - i drugie już umorzenie. Chodzi o sprawę otrucia ptaków. Ponad 30 martwych ptaków - również rzadkich i chronionych, jak orzeł bielik, myszołowy, kruki czy kania ruda, znaleziono późną wiosną minionego roku na polach w Wielowsi pod Krotoszynem. Wiadomo na pewno, że ktoś celowo otruł ptaki: "Sprawca rozrzucił na polu kawałki mięsa, zawierające toksyczny środek o nazwie Bendiocarb, co doprowadziło do śmierci ptaków. W tej sprawie już pierwotnie uzyskano opinie biegłych. Na dalszym biegu postępowania zlecono biegłym kolejne badania i w opiniach niestety, nie byli oni w stanie dokładnie podać daty, jak również ilości środka, jaki został zjedzony przez ptaki" - powiedział radiuCENTRUM Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie.
Wiadomo tylko, że do celowego otrucia zwierząt doszło na przełomie maja i czerwca minionego roku. Nikomu jednak nie postawiono zarzutów.

na fot.: Maciej Meler / rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie

"Należy podkreślić dużą determinacje prokuratury w ustaleniu sprawców tego czynu. Uzyskano dane z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, a także Instytutu Ekspertyz Toksykologicznych. Materiał, jak i dalsze czynności, które były podejmowane, pomimo szeregu okoliczności, które były weryfikowane, nie pozwoliły na wykrycie sprawcy. Dlatego tez ponownie podjęto decyzję o umorzeniu postępowania" - dodaje prokurator Maciej Meler. Nie oznacza to jednak, że truciciel może spać spokojnie - jeżeli na jaw wyjdą kolejne okoliczności tej sprawy - prokuratura zapowiada, że do śledztwa wróci.

fot. TOZ Krotoszyn