Nieocieplony budynek m.in. z przeciekającym dachem czy odpadającą elewacją. Tak wygląda codzienność mieszkańców bloków przy ul. Ostrowskiej 8 i 10 w Kościelnej Wsi. To jednak nie koniec problemów. W przeciągu jednego roku opłaty ponoszone przez nich za centralne ogrzewanie wzrosły przeszło 3-krotnie. Wszystko przez długi.

Na koniec 2021 roku wspólnota, w której partycypuje Zakład Usług Komunalnych w Gołuchowie, zanotowała na kotłowni 20 400 złotych niedopłaty, wynikającej ze zbyt wysokich kosztów zakupu opału w stosunku do pobieranej od mieszkańców stawki. W związku z tym najpierw od marca 2022 roku opłata za centralne ogrzewanie wzrosła z 4,20 do 7,35 zł za metr kwadratowy mieszkania. Wybuch wojny w Ukrainie i wzrost cen opału sprawił, że Zakład Usług Komunalnych postanowił raz jeszcze, tym razem od grudnia, podnieść opłatę za centralne ogrzewanie. Tym razem do 13,50 zł. Mieszkańcy mówią "nie", ale jak przyznaje dyrektor ZUK-u, "tak musiało być".

"Musieliśmy wprowadzić wyższą stawkę za centralne ogrzewanie i wiemy, że ta nowa stawka zszokowała wszystkich, bo to jest duży wzrost, a wynikał z cen opału, które były tylko prognozowane, a nie rzeczywiste, bo tak naprawdę nie wiedzieliśmy, w jakich cenach będziemy musieli kupować opał. Ponadto wynikał on z tego, że udało się mieszkańcom pozyskać te 3000 złotych dodatku węglowego" - powiedział radiuCENTRUM Andrzej Mastalerek, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Gołuchowie.

na fot.: Andrzej Mastalerek / dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Gołuchowie

Jak przyznał, w momencie wprowadzenia nowej podwyżki wspólnota brała pod uwagę czarny, a wówczas bardzo realny scenariusz, zakupu węgla w cenie 3000 za tonę. Interpretacja dyrektora, jakoby dodatek węglowy w przypadku mieszkańców bloków przy ul. Ostrowskiej powinien zostać "oddany" przez nich na rzecz wspólnoty, wzbudziła spore kontrowersje.

"Według pana dyrektora tak trzeba interpretować tę ustawę, że to się nie należy mieszkańcom, tylko to się należy wspólnotom na pokrycie kosztów zakupu węgla i utrzymania całej kotłowni. Tak daleka interpretacja tej ustawy oczywiście jest błędna. Jeżeli rzeczywiście byłyby problemy finansowe z utrzymaniem kotłowni, z ogrzewaniem, to mieszkańcy z chęcią by zapłacili. Nie wiemy jednak, ile węgla jest zużywane, po jakiej cenie był on kupiony, czy jest nadwyżka opłat czynszowych za ogrzewanie, czy też nie. Mieszkańcy płacą horrendalne czynsze, z czego większość tej opłaty to są koszty ogrzewania i płacą je przez cały rok" - powiedziała radiuCENTRUM adwokat Karolina Skrzypczyńska, pełnomocniczka części mieszkańców.

na fot.: Karolina Skrzypczyńska, pełnomocniczka części mieszkańców, archiwum www.RC.fm

Dyrektor Mastalerek przyznał, że mieszkańcy nawet teraz, poza sezonem, płacą wyższe opłaty za centralne ogrzewanie, gdyż podwyżka została rozłożona na cały rok, a nie tylko na sezon grzewczy. Jednocześnie dodaje, że stawka w najbliższym czasie może ulec zmianie.

"W tej chwili sytuacja wygląda tak, że spadające ceny opału pozwolą na wprowadzenie innej stawki. Być może wrócimy do tej niższej 7,35 zł za metr kwadratowy, która była przed wojną i boomem energetycznym. Jeżeli cena węgla spadnie do kwoty 1200-1300 złotych za tonę, to jesteśmy w stanie wrócić do tej niższej opłaty i utrzymać się na tych przychodach. Ta obniżka powinna dojść do skutku we wrześniu. Zrobiłem już wcześniej analizę i wyliczenia dotyczące kosztów, tak więc jesteśmy "do przodu" pod względem wyliczeń za pierwsze półrocze tego roku. W sierpniu spotkam się z właścicielami po to, by omówić temat i być może od września wprowadzimy nową stawkę" - dodał Mastalerek.

W czwartek 6 lipca do mieszkańców wysłano dokumenty, dotyczące kosztów ponoszonych przez wspólnotę na rzecz centralnego ogrzewania. Mieszkańcy wnioskowali o te dokumenty w połowie czerwca, a opóźnienie z przesłaniem tych dokumentów dyrektor ZUK-u tłumaczył problemami osobistymi. Szerszy zakres dokumentów, w tym faktury za zakup węgla, trafiły również do pełnomocniczki mieszkańców. Karolina Skrzypczyńska w rozmowie z radiemCENTRUM przyznała, że będzie analizować dokumenty, a wnioski płynące z tego będą determinować dalsze kroki w tej sprawie.