Gość w dom, Bóg w dom, ale trzeba mieć się na baczności — tak można sparafrazować znane powiedzenie po historii, która w miniony weekend wydarzyła się w Ostrzeszowie. W sobotę, 11 stycznia do jednej z rodzin zamieszkujących na terenie miasta w odwiedziny przyszedł 37-latek, który wykorzystując nieuwagę gospodarzy, ukradł im telefon komórkowy, 3 500 złotych oraz kluczyki do samochodu. Właściciele szybko zorientowali się, że gość ich okradł i zawiadomili policję.

„Ustalono również, że tego samego dnia wskazany w zawiadomieniu 37-letni mieszkaniec Ostrzeszowa, wspólnie i w porozumieniu z 21-letnim mieszkańcem gminy Kobyla Góra, wykorzystując wcześniej skradzione kluczyki, dokonali kradzieży pojazdu marki VW. W toku dalszych czynności, w pobliżu miejsca pobytu sprawców, ujawniono także skradziony pojazd, który przekazano właścicielowi. Jak się okazało, jeden ze sprawców był również poszukiwany na podstawie listu gończego, celem odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku i 2 miesięcy i trafił już do aresztu śledczego" - powiedziała radiuCENTRUM asp. sztab. Magdalena Hańdziuk, oficer prasowa ostrzeszowskiej policji.

na fot.: budynek KPP w Ostrzeszowie

W momencie, kiedy policjanci namierzyli sprawców kradzieży, ci zaczęli uciekać pieszo. Zostali zatrzymani na terenie jednego z kompleksów leśnych w gminie Kobyla Góra. Postępowanie w sprawie prowadzi ostrzeszowska komenda policji.