Dramatyczne wydarzenia w szpitalu w Kępnie. W poniedziałek, tuż po porodzie, noworodek spadł z wysokości podczas odcinania pępowiny. Dziewczynka osunęła się ze stolika, na który przełożyły ją położne. Wbrew wcześniejszym informacjom niektórych mediów, według szpitala, dziecko nie upadło na podłogę, a do znajdującego się kilkadziesiąt centymetrów niżej pojemnika.

Jak podkreśla radiuCENTRUM Zbigniew Bera, zastępca dyrektora lecznicy w Kępnie, poród przyjmował personel z wieloletnim doświadczeniem, a do wypadku doszło w wyniku nieszczęśliwego splotu zdarzeń.

"Krótka pępowina spowodowała, że odległość między stolikiem a mamą była niewielka i w momencie, w którym pępowina miała być odcięta, doszło do osunięcia. Stan zdrowia dziecka, nawet przez moment nie był krytyczny, jak to opisywano. Dziecko, zgodnie z procedurami, pojechało do Ostrowa, do ośrodka o wyższej referencyjności celem diagnostyki" - zaznaczył Zbigniew Bera.

Ze względu na doniesienia medialne sprawą zajmuje się prokuratura.

"Prokurator zlecił przeprowadzenie czynności przez policję. Czynności te mają zweryfikować rozbieżności, które pojawiły się w doniesieniach prasowych, ustalić faktyczny przebieg zdarzenia i dokonać jego ewentualnej oceny" - powiedział radiuCENTRUM Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Maciej Meler dodał, że postępowanie jest na początkowym etapie, zabezpieczono dokumentację medyczną oraz przesłuchano świadków. Noworodek doznał urazu twarzoczaszki i obecnie w stanie stabilnym przebywa na oddziale neonatologicznym szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.

Wcześniej, w środowy wieczór, kępiński szpital opublikował oficjalne oświadczenie dotyczące tego zdarzenia. Fragmenty publikujemy poniżej.

"W dniu 31.10.2022 r. w czasie porodu siłami natury doszło do urazu okołoporodowego u noworodka. Zaprzeczamy jednak, że doszło do upadku dziecka z dużej wysokości i sugerowaniu, jakoby upadło na podłogę. Niezwłocznie po zdarzeniu, w trosce o zdrowie noworodka i celem jego diagnostyki, przetransportowano go do oddziału neonatologicznego w Ostrowie Wielkopolskim, z którym jesteśmy w stałym kontakcie. Z uzyskanych informacji wynika, że stan dziecka jest stabilny. Przepraszamy rodziców noworodka, że tego typu zdarzenie miało miejsce i wierzymy, że sytuacja zakończy się dla nich pomyślnie" - poinformował Zbigniew Bera, zastępca dyrektora ds. medycznych SP ZOZ w Kępnie.

Szpital w Ostrowie, na prośbę rodziców dziecka, nie udziela szczegółowych informacji o stanie zdrowia noworodka. Prokuratura prowadzi w tej sprawie czynności wyjaśniające.