Zmiany w rozkładzie jazdy, ale też skorygowana sieć połączeń - zgodna z oczekiwaniami kaliszan - nad tym pracuje obecnie kaliski magistrat wraz z Kaliskimi Liniami Autobusowymi. Z zmiany, jak podkreśla radiuCENTRUM prezydent Kalisza, są konieczne, bo ostatnie, znaczące korekty w siatce połączeń były wprowadzane blisko 3 dekady temu. "W tym czasie miasto się rozwijało, powstały nowe osiedla, nowe zakłady pracy, nowe miejsca spotkań" - powiedział radiuCENTRUM Krystian Kinastowski: "Rozkład jazdy z 1994 roku nie przystaje do dzisiejszego Kalisza. Konieczne jest więc dostosowanie do aktualnej rzeczywistości i współczesnych potrzeb kaliszan. Właśnie to robimy. Kończy się etap prac badawczych, które były zakłócone przez pandemię. Do końca marca planujemy przedstawić gotową już koncepcję, którą będziemy szeroko konsultować z mieszkańcami, kierowcami, wszystkimi uczestnikami systemu komunikacji publicznej w Kaliszu".

Skorygowana i skonsultowana siatka połączeń i dopasowany do niej rozkład jazdy, ma być wprowadzony jesienią.

"Nowy rozkład jazdy nie będzie całkowitą rewolucją. Część linii na pewno zostanie, ponieważ zaspokajają potrzeby mieszkańców. Ale mogą pojawić się nowe linie, inne znacząco zmodyfikujemy. A kolejnym krokiem zmiany w funkcjonowaniu Kaliskich Linii Autobusowych będzie wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej dla wszystkich kaliszan. Mam nadzieję, że uda się ją uruchomić w styczniu przyszłego roku" - dodaje prezydent Kinastowski. Póki co, z bezpłatnej komunikacji w Kaliszu korzystają uczniowie, studenci, oraz seniorzy którzy posiadają Kaliską Kartę Mieszkańca. Bezpłatne przejazdy mają też uchodźcy wojenni z Ukrainy.