Tzw. podwójny rocznik coraz bliżej w placówkach ponadgimnazjalnych. We wrześniu 2019 we wszystkich typach szkół średnich spotkają się ostatni absolwenci gimnazjów i pierwsi, kończący już 8-klasowe podstawówki.

Dla tych drugich oznacza to nową podstawę programową, która wśród nauczycieli budzi sporo emocji.

Kuratoria Oświaty w całym kraju organizują szkolenia poświęcone tym zmianom, chociaż o przewrocie nie ma mowy - do szkół wraca to, co już było: 4-letnie licea i o rok dłuższe technika. Dla radia CENTRUM mówi dyrektor kaliskiej delegatury Wielkopolskiego Kuratorium Oświaty w Poznaniu, Violetta Słupianek:

"Uczeń nie uczy się tylko przedmiotu, ale uczy się całościowo - ma się rozwijać. Ma uczyć się myślenia krytycznego i sądzę, że to jest bardzo ważne, ze właśnie wracamy do takiego - powiedziałabym - spokojniejszego nauczania, a nie liczenia tylko przez nauczyciela godzin w skali roku. Druga sprawa to rezygnacja z integralności kształcenia na rzecz szeroko pojętej korelacji między przedmiotami.
Niestety, uczeń na ogół pozyskiwał taką dość ogólną, powierzchowną wiedzę, co skutkowało, że z niczego tak naprawdę nie był przygotowany wystarczająco, by w przyszłości odpowiadać zapotrzebowaniom choćby rynku pracy. Dlatego zależy nam na pozyskiwaniu wiedzy niezwykle uporządkowanej, możliwie zintegrowanej."

na fot.: Violetta Słupianek / dyrektor delegatury kaliskiej Wielkopolskiego Kuratorium Oświaty w Poznaniu; Zdzisław Taranek / zastępca dyrektora

Temu, w ocenie Słupianek, mają służyć międzyprzedmiotowem łączenia - w obrębie nauk humanistycznych, ścisłych i przyrodniczych. Ale to nic nowego - nauczyciele praktycy doskonale pamiętają upowszechnianie ścieżek międzyprzedmiotowych.

Na pewno wydłużenie edukacji na ostatnim etapie kształcenia to korzystna sytuacja dla samych nauczycieli - w wielu szkołach skutki niżu demograficznego oznaczały niepewność nauczycielskich etatów.