Kaliski DomSpot, miejsce spotkań młodzieży, jest nie tylko przestrzenią, w której można zrelaksować się przy herbacie, pograć w planszówki, odrobić lekcje czekając na autobus, ale również rozwinąć swoje pasje. Wolontariuszami w tym miejscu są często osoby, których ścieżka zawodowa pokierowała w określonym kierunku, natomiast w murach tego miejsca mogą dzielić się swoim dodatkowymi talentami z innymi. Jednak co najistotniejsze to fakt, iż w DomSpocie nie ma tradycyjnego podziału na rolę uczeń-nauczyciel, a o możliwość dzielenia się swoimi pasjami.

"To nie jest tak, że ja jestem dawcą. Jestem dawcą i biorcą w pewien sposób, bo ktoś ze mną jest. Tak to bym sam sobie potrenował. Chociażby taka prosta rzecz, czyli obecność człowieka. To nie jest tak, że myśmy przygotowali wam zajęcia i tyle. Nie, to się w pewien sposób kształtuje. To nie jest jak w szkole, że jest opiekujący się i opiekowany i tym którym się zaopiekowujemy, tak fajne słowo, podoba mi się. "Zaopiekowujemy". W DomSpocie my razem współtworzymy. Dobrze, ktoś ma trochę więcej wiedzy, trochę więcej doświadczenia, jest jakimś takim o pół głowy przewodnikiem tej grupy, ale to ta grupa tworzy to, w jaki sposób chcą się posuwać do przodu. W jaki sposób chcą tworzyć, co chcą zagrać, co chcą zaśpiewać i co chcą narysować"-powiedział radiuCENTRUM ks. Marek Muzyka, pomysłodawca i koordynator kaliskiego DomSpotu.

na fot.: ks. Marek Muzyka / koordynator i pomysłodawca DomSpotu

Osoby zainteresowane zajęciami więcej informacji mogą znaleźć na facebookowym fanpage'u placówki albo osobiście w budynku przy ul. Sukienniczej, w pomieszczeniach klasztoru ojców franciszkanów.