Drogocenny depozyt, pamiątka po więźniu obozów koncentracyjnych wrócił do rodziny z Kalisza. Był to wartościowy szwajcarski czasomierz, który należał do Władysława Ścieśka z Winiar.

"Zegarek został mu odebrany w obozie Auschwitz. Rodzinę odnalazł Włodzimierz Kuba Staszak. Depozyt wrócił do Kalisza za pośrednictwem niemieckiego archiwum w Arolsen. Rodzinną pamiątkę odebrali państwo Zofia i Edward Wójciccy. Władysław Ściesiek był bratem dziadka pani Zofii. Na początku XX wieku ożenił się on z Niemką. Po wybuchu II wojny światowej odmówił podpisania volkslisty. Uniknął zatrzymania, uciekając na Dolny Śląsk, gdzie niestety został aresztowany i jako więzień polityczny wywieziony do obozu w Auschwitz" - powiedziała radiuCENTRUM Katarzyna Ciupek - rzecznik prasowy kaliskiego magistratu.

na fot.: Zofia i Edward Wójciccy

Władysław Ściesiek urodził się w 1910 roku. W obozie otrzymał numer 124753. Kaliscy wolontariusze próbowali poznać również historię więźnia.

"W 1943 roku Władysław Ściesiek został przewieziony do innego obozu na terenie Niemiec konkretnie Neuengamme w Hamburgu. Prawdopodobnie przeżył niewolę, jednak nigdy nie wrócił w rodzinne strony. Państwo Zofia i Edward Wójciccy nie wykluczyli, że szwajcarski zegarek Władysława Ścieśka zostanie wypożyczony miastu. Wtedy będzie można go zobaczyć na wystawie o historii Kalisza" - dodaje Ciupek.

na fot.: Włodzimierz Kuba Staszak / kaliski społecznik

Grupa pasjonatów zajmująca się badaniem i upowszechnianiem wiedzy o dziejach Kalisza, dzięki współpracy z grupami społeczników już po raz drugi odnalazła rodzinę osób, których dokumenty i rzeczy osobiste znajdują się w niemieckich archiwach.