Czy wiceprezydent Kalisza, Grzegorz Kulawinek porzuci prace nad kaliskim budżetem na rzecz kampanii wyborczej? W środę w samo południe, jak sam z resztą przyznał, tuż po powrocie z urlopu zorganizował konferencję wyborczą Bezpartyjnych Samorządowców, czyli nowego komitetu wyborczego.

"Jeżeli chodzi o drużynę bezpartyjnych samorządowców w okręgu kalisko-leszczyńskim wystawiamy bardzo mocną ekipę ludzi, którzy się sprawdzili w swoich zawodach, swoich miejscowościach. Wystawiamy jedynkę do senatu, tą jedynką będzie pani dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Asnyka w Kaliszu Pani Urszula Janczar i jedynka do sejmu będę ja jako bezpartyjny samorządowiec. Z taką ekipą listę otwieramy, a z pewnością w kolejnych dniach będziemy informować o kolejnych nazwiskach, które są wpisane i o tych które będą dopiero dopinane, przypomnę, na liście takiej mogą znaleźć się 24 osoby"- powiedział radiuCENTRUM Grzegorz Kulawinek - wiceprezydent Kalisza.

na fot.: Grzegorz Kulawinek / wiceprezydent Kalisza

Start kaliskiego wiceprezydenta ma popierać jego szef, czyli Krystian Kinastowski - prezydent Kalisza, a jak przyznaje sam Kulawinek, pracy związanej z zarejestrowaniem kandydatów będzie sporo.

"Żebyśmy mogli zaistnieć, żebyśmy mogli wejść w tę całą układankę, musimy zebrać podpisy. W tej chwili zbieramy podpisy w okręgu Kalisko-Leszczyńskim. Na okręg wyborczy to jest 5000 podpisów, musimy zebrać listy poparcia i od tego momentu tak naprawdę zaczniemy funkcjonować i w sondażach, i w czasie antenowym, do którego będziemy mieli dostęp. Przypomnę, że bezpartyjni samorządowcy jest to techniczna platforma do udziału bezpartyjnych samorządowców osób, które nigdy nie były w partiach, nie były związane. My musimy tam wejść, żeby zmienić też kodeks wyborczy. Bo jako komitet wyborczy mamy 42 okręgi, a musimy mieć listy zarejestrowane w 21 co znaczy, że musimy zdobyć 100 000 głosów" - dodaje Kulawinek. Wiceprezydent potwierdził również, że uzyskanie progu wyborczego przez "bezpartyjnych" może być problematyczne, a ich głównym celem jest przekroczenie progu subwencji.