Rady kaliskich osiedli skarżą się na urządzane przez mieszkańców osiedlowe, nielegalne PSZOK-i. Na Widoku mężczyzna podrzucił kilka worków śmieci z wyposażeniem i częściami samochodowymi (tapicerka, plastikowe listwy, uchwyty, gumowe uszczelki, przewody hamulcowe i maty wygłuszające).

Strażnicy miejscy, dzięki współpracy z osiedlową administracją, ustalili właściciela pojazdu, z którego wyrzucono odpady. Ten tłumaczył się, że gruntownie porządkował garaż. "Sprzątającego" ukarano 300-złotowym mandatem karnym.

Niestety, podobnych przypadków jest więcej, na co w rozmowie z radiemCENTRUM zwraca uwagę Dariusz Hybś, komendant kaliskiej Straży Miejskiej:

"W sobotę podjechało dwóch mężczyzn samochodem z przyczepką; też wystawiali meble. Jeden z mężczyzn twierdził, że na osiedlu mieszka ktoś z członków jego rodziny. W tej sprawie prowadzimy czynności wyjaśniające..."

na fot.: Dariusz Hybś / komendant Straży Miejskiej Kalisza

Kaliscy municypalni proszą mieszkańców o współpracę. "Mamy nadzieję, że szybka reakcja funkcjonariuszy ukróci ten nielegalny proceder" - dodaje komendant Hybś:

"Samemu w takich sytuacjach możemy rozważyć podejście i zareagowanie. Aczkolwiek, z tego co wiemy, to zazwyczaj takie osoby podchodzą bardzo emocjonalnie, wręcz agresywnie; są nawet wulgarne. Każdy z nas ma telefon komórkowy, więc każdy może takiej łamiącej przepisy osobie zrobić zdjęcie. A materiały do kaliskiej straży można przesłać anonimowo - mailowo lub bezpośrednio, dzwoniąc na numer 986. Gwarantujemy anonimowość."

Wyrzucając na własną rękę kolejne sprzęty, graty i rupiecie, warto pomyśleć, że na czyjąś nieuczciwość złożą się ci, którzy "śmiecą" przepisowo. A może sankcje dla tych, którzy swoje śmieci podrzucają innym, powinny być dotkliwsze?