Kaliska prokuratura zakończyła trwające od lutego śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa, do którego doszło w jednym ze sklepów na kaliskim osiedlu Dobrzec. Do kaliskiego sądu trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko 29-latkowi z Kalisza.

"Na podstawie zebranego materiału dowodowego, zebranych opinii biegłych sądowych oraz analizy zabezpieczonego monitoringu, prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut, że 29-latek, działając w zamiarze ewentualnym, usiłował pozbawić życia pokrzywdzonego, w ten sposób, że zadał mu przy użyciu noża o długości ostrza 13 cm i szerokości 2 cm. 4 rany kłute co spowodowało obrażenia ciała ocenione przez biegłych jako ciężki uszczerbek na zdrowiu, który realnie zagrażał życiu pokrzywdzonego" - powiedział radiuCENTRUM prok. Maciej Meler, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. Zdaniem prokuratury 29-letni kaliszanin poszedł z nożem do sklepu, gdzie pracowała jego znajoma.

na fot.: prok. Maciej Meler / Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim

"Między 29-latkiem a pokrzywdzonym doszło do rozmowy, w której trakcie podejrzany zadał pokrzywdzonemu 4 uderzenia nożem. Ustalenia poczynione przez prokuratora wynikające z przesłuchania świadków wskazują, że 29-latek już wcześniej deklarował możliwość użycia noża wobec innych osób, które będą przebywały w tym sklepie, skutkowały przyjęciem przez prokuratora kwalifikacji dotyczącej usiłowania pozbawienia życia z zamiarem ewentualnym" - dodaje Meler. Ta konstrukcja prawna wskazuje, że sprawca godzi się z tym, że jego działanie może doprowadzić do wystąpienia skutku opisanego w danym przepisie karnym w tym przypadku do śmierci osoby. Szczęśliwie do zgonu nie doszło, gdyż pokrzywdzonemu szybko udzielono pomocy medycznej.

"Czyn ten zagrożony jest karą nie mniejszą niż 10 lat pozbawienia wolności aż do dożywocia. Przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna przyznał się do udziału w zdarzeniu, jednak co do motywacji tłumaczył, że działał w warunkach obrony koniecznej, gdyż bał się, że to on zostanie zaatakowany przez mężczyznę, który wtedy znajdował się w sklepie" - uzupełnia Meler.

29-latek pozostaje w areszcie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora w tej sprawie. Na ten moment termin pierwszej rozprawy nie jest jeszcze znany.